Zanim świat pokochał ją jako Charlotte York w „Seksie w wielkim mieście”, Kristin Davis zmagała się z wyzwaniami, które przyniosła jej rola w „Melrose Place”. Serial, który na przestrzeni lat 90. przyciągał przed ekrany miliony widzów, nie był dla aktorki jedynie przepustką do kariery, ale także źródłem ogromnego stresu. W rozmowie z magazynem PEOPLE 59-letnia gwiazda podzieliła się swoimi doświadczeniami, rzucając światło na problem presji wyglądu w branży rozrywkowej.