Smutne wieści od Izabeli Trojanowskiej. Tuż przed świętami straciła ukochaną mamę
Podczas gdy w polskich domach realizowane są intensywne przygotowania do uroczystej kolacji, Izabela Trojanowska musi mierzyć się z ogromną stratą. Późnym wieczorem na dzień przed wigilią piosenkarka podzieliła się z obserwatorami smutną wiadomością. Ten moment boli zawsze tak samo, bez względu na to, w jakim jest się wieku.
"Kochani! Chciałam dla Was i dla siebie magicznych świąt! Mam nadzieję, iż Wasze takie będą. Moje będą inne niż zawsze. Dziś w wieku 92 lat odeszła moja Mama. Jest mi ciężko, ale na szczęście w Święta jestem z Rodziną" - napisała w mediach społecznościowych, dołączając do treści czarne serduszko.Reklama
W poście zamieściła urocze zdjęcie z rodzicielką, na którym opie panie promiennie się uśmiechają. Gwiazda na pewno będzie chciała zapamiętać ukochaną osobę właśnie taką - wesołą i w dobrej kondycji.
Pod wpisem od razu posypały się komentarze, również od znanych osób.
"Trudno 'polubić' taką wiadomość... Przytulam z całego serca, Izuniu" - wsparła koleżankę Joanna Racewicz. "Współczuję i życzę spokojnych Świąt mimo wszystko" - dodał Dariusz Wieteska. "Bardzo to przykre… Przytulam serdecznie!" - napisała Małgorzata Ostrowska. "Bardzo współczuję" - zasmuciła się Laura Łącz.
Mama Trojanowskiej do ostatnich dni była w świetnej formie. "Ciągle się o mnie troszczy"
Trojanowska często w niezwykle ciepły sposób wypowiadała się o pani Zofii. Co prawda mamę i córkę dzielił dystans kilometrów (starsza kobieta mieszkała w Niemczech), ale nie emocjonalny. Były ze sobą bardzo blisko.
"Rozmawiam codziennie i z córką i z mamą. Mamy wspaniałe relacje rodzinne, ciepłe i bardzo pozytywne. Rodzina bardzo buduje mnie życiowo. Jak tylko mogę, jeżdżę do Niemiec. Nadrabiam czas, kiedy (...) nie mogłam odwiedzać swoich bliskich" - wyznała piosenkarka w rozmowie z Super Expressem.
Jeszcze w marcu wokalistka zapewniała, iż jedna z najbliższych jej osób na świecie wciąż jest w znakomitej kondycji.
"Moja mama Zofia ma 92 lata i wciąż jest w dobrej formie. Codziennie dzwonię do niej i pytam, jak się czuje. Naprawdę cieszę się, iż wciąż podnosi słuchawkę i iż mogę usłyszeć jej głos. I proszę sobie wyobrazić, iż ona ciągle o mnie się troszczy..." - wyjawiła na Instagramie.
W wywiadzie udzielonym ShowNews przyznała, iż kiedyś często jeździła z nią na urlopy. Ostatnio, przede wszystkim ze względu na wiek, jej mama nie wybierała się już na dalekie wyprawy.
"Ale na jakieś spacerki czy kawkę da się wyciągnąć" - zdradziła wówczas Trojanowska.
Mama Trojanowskiej nigdy sobie tego nie życzyła. "Trzeba się nagimnastykować"
Zgodnie z relacją gwiazdy pani Zofia zamiast Dnia Matki obchodziła zwykle po prostu swoje urodziny, które przypadały na 22 kwietnia.
"Tak naprawdę to jest święto mojej mamy, bo to ona mnie urodziła i ciągle ze mną jest. Na szczęście. Jutro ją odwiedzę. Pojutrze są imieniny Zofii, więc pojadę do niej z naręczem bzu. Lecę do Düsseldorfu z córką i będziemy razem trzymać się za ręce i cieszyć sobą" - mówiła Faktowi celebrytka.
Kobieta miała zresztą spory problem z seniorką, która nie lubiła dostawać żadnych podarunków.
"Moja mama nie życzy sobie prezentów. Już ma 92 lata, jest na diecie, ale życzy sobie naszego towarzystwa. Życzy sobie, żebyśmy spotykali się jak najczęściej. I cokolwiek jej nie przywiozę, to mówi, iż niepotrzebnie. Więc to jest trudne, bo oczywiście, iż mam prezent, ale zwykle musi być tak wymyślny, żeby nie zauważyła, iż to prezent. adekwatnie trzeba się nagimnastykować" - wyznała piosenkarka.
Utrata ukochanej mamy, o której zawsze w tak wzruszający sposób się wypowiadała, to dla Trojanowskiej prawdopodobnie ogromny cios, zwłaszcza w tak wyjątkowym czasie w roku. Na szczęście 69-latka nie jest w tym trudnym momencie sama.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Znany dziennikarz wywinął Trojanowskiej niezły numer w Opolu. Gdy odkryła prawdę, była w szoku