Trwające śledztwo dotyczące śmierci gwiazdy serialu "Przyjaciele" Matthew Perry’ego zmierza do końca. W zeszłym roku grono oskarżonych zmniejszyło się z pięciu do dwóch osób. Już w przyszłym miesiącu miał rozpocząć się proces lekarza Salvadora Plasencii, który pomagał aktorowi w zdobywaniu kolejnych dawek ketaminy. Uniknie jednak rozprawy sądowej, gdyż jego prawnicy wynegocjowali układ z wymiarem sprawiedliwości.
Na mocy układu Plasencia w ciągu najbliższych 30-45 dni zda swoją licencję lekarską. W zamian za przyznanie się do winy w czterech przypadkach nielegalnej dystrybucji ketaminy, prokuratura nie będzie oskarżała go w sprawie fałszowania dokumentacji medycznej. Lekarz nie odpowie też za kolejne sytuacje bezprawnego rozprowadzania leków.
Teoretycznie lekarz może spędzić w więzieniu choćby 40 lat, ale wyrok najprawdopodobniej będzie znacznie niższy. Na korzyść lekarza działał fakt, iż to nie on sprzedał Perry’emu śmiertelną dawkę.
Według władz zaraz po śmierci aktora Plasencia miał przygotować dokumenty świadczące o wprowadzonym planie leczenia swojego pacjenta z użyciem ketaminy. W taki sposób próbował zatuszowania śladów prowadzących służby do swoich nielegalnych działań. W trakcie śledztwa ujawniono wiadomość, którą doktor przesłał swojemu koledze. Była w niej mowa o sprzedaży leków Perry’emu: "Ciekawe, ile ten idiota zapłaci… Przekonajmy się".
W trakcie śledztwa policja aresztowała pięć osób, które miały coś wspólnego ze śmiercią aktora. Lekarz Erik Fleming, asystent Perry’ego Kenneth Iwamasa i pośrednik Mark Chavez w 2024 roku przyznali się do "jednorazowej konspiracji w celu dystrybuowania ketaminy".
Jedyną osobą, która przez cały czas nie poszła na układ ze służbami, jest Jasveen Sangha. Miała być ona handlarką o pseudonimie "Królowa ketaminy". Zarzuca się jej, iż utrzymywała dom w dzielnicy North Hollywood, gdzie nielegalnie rozprowadzała narkotyki. Podczas przeszukania budynku policja znalazła 80 fiolek ketaminy, tysiące tabletek, metamfetaminę i kokainę. Jej proces ma ruszyć w sierpniu.
Przypomnijmy: ciało gwiazdy kultowego sitcomu "Przyjaciele" zostało znalezione 28 października 2023 roku w jacuzzi w jego domu w Los Angeles. Według policji nic nie wskazywało na to, iż aktor mógł paść ofiarą przestępstwa. Nie znaleziono również żadnych narkotyków. Początkowo spekulowano, iż utonął na skutek problemów z sercem.
Ostatecznie wydział medycyny sądowej hrabstwa Los Angeles ujawnił, iż powodem śmierci aktora było "ostre działanie ketaminy". Dodatkowo czynniki, które doprowadziły do zgonu, to utonięcie, choroba wieńcowa i działanie buprenorfiny (stosowanej w leczeniu uzależnień od opioidów). Śmierć uznano za wypadek.
Perry w posiadanie zabójczej dawki leku wszedł nielegalnie. Śledztwo miało wykazać, kto dostarczył aktorowi ketaminę.
Lekarz przyznał się do winy. Wyrok niebawem
Na mocy układu Plasencia w ciągu najbliższych 30-45 dni zda swoją licencję lekarską. W zamian za przyznanie się do winy w czterech przypadkach nielegalnej dystrybucji ketaminy, prokuratura nie będzie oskarżała go w sprawie fałszowania dokumentacji medycznej. Lekarz nie odpowie też za kolejne sytuacje bezprawnego rozprowadzania leków.
Teoretycznie lekarz może spędzić w więzieniu choćby 40 lat, ale wyrok najprawdopodobniej będzie znacznie niższy. Na korzyść lekarza działał fakt, iż to nie on sprzedał Perry’emu śmiertelną dawkę.
Matthew Perry
Według władz zaraz po śmierci aktora Plasencia miał przygotować dokumenty świadczące o wprowadzonym planie leczenia swojego pacjenta z użyciem ketaminy. W taki sposób próbował zatuszowania śladów prowadzących służby do swoich nielegalnych działań. W trakcie śledztwa ujawniono wiadomość, którą doktor przesłał swojemu koledze. Była w niej mowa o sprzedaży leków Perry’emu: "Ciekawe, ile ten idiota zapłaci… Przekonajmy się".
W trakcie śledztwa policja aresztowała pięć osób, które miały coś wspólnego ze śmiercią aktora. Lekarz Erik Fleming, asystent Perry’ego Kenneth Iwamasa i pośrednik Mark Chavez w 2024 roku przyznali się do "jednorazowej konspiracji w celu dystrybuowania ketaminy".
Jedyną osobą, która przez cały czas nie poszła na układ ze służbami, jest Jasveen Sangha. Miała być ona handlarką o pseudonimie "Królowa ketaminy". Zarzuca się jej, iż utrzymywała dom w dzielnicy North Hollywood, gdzie nielegalnie rozprowadzała narkotyki. Podczas przeszukania budynku policja znalazła 80 fiolek ketaminy, tysiące tabletek, metamfetaminę i kokainę. Jej proces ma ruszyć w sierpniu.
Jak zginął Matthew Perry?
Przypomnijmy: ciało gwiazdy kultowego sitcomu "Przyjaciele" zostało znalezione 28 października 2023 roku w jacuzzi w jego domu w Los Angeles. Według policji nic nie wskazywało na to, iż aktor mógł paść ofiarą przestępstwa. Nie znaleziono również żadnych narkotyków. Początkowo spekulowano, iż utonął na skutek problemów z sercem.
Ostatecznie wydział medycyny sądowej hrabstwa Los Angeles ujawnił, iż powodem śmierci aktora było "ostre działanie ketaminy". Dodatkowo czynniki, które doprowadziły do zgonu, to utonięcie, choroba wieńcowa i działanie buprenorfiny (stosowanej w leczeniu uzależnień od opioidów). Śmierć uznano za wypadek.
Perry w posiadanie zabójczej dawki leku wszedł nielegalnie. Śledztwo miało wykazać, kto dostarczył aktorowi ketaminę.
7 wspaniałych: "Przyjaciele"
