Paulina Smaszcz udzieliła wywiadu, w którym nie oszczędziła Kasi Cichopek. Opowiedziała, jak reaguje na jej świąteczne zdjęcia z Maciejem Kurzajewskim. Zdradziła też, jak zmienił się jej mąż, gdy pojawiła się w jego życiu nowa miłość.
Paulina Smaszcz od kilku tygodni nie schodzi z pierwszych stron gazet. Była żona Macieja Kurzajewskiego wróciła na salony, ale i na okładki tabloidów ze względy na swój konflikt z dziennikarzem. W momencie, gdy ten wybrał się do Izraela z Kasią Cichopek, Paulina postanowiła ujawnić ich związek szerszemu gronu. Pod urodzinowymi zdjęciami prowadzącej Pytanie na śniadanie zamieściła komentarz, który zdradził, iż gospodarze śniadaniówki są tam razem – nie należał on do najmilszych.
Kasiu, sto lat! Cieszę się, iż Maciej Kurzajewski zabrał ciebie do Izraela, który zna doskonale, i spędzacie wspaniale twoje 40. urodziny! Kasiu, zapytaj Macieja, co zorganizował dla mnie, matki swoich dzieci, na moje 40. urodziny? Odpowiedź brzmi: NIC. Obyś ty była przy nim szczęśliwa i spełniona. Uważaj tylko, proszę, bo kłamcy tak gwałtownie się nie zmieniają – napisała.
Te słowa wywołały prawdziwą burzę, ale jednocześnie sprawiły, iż zakochani zdecydowali się ujawnić związek i teraz odważnie już mówią o łączącym ich uczuciu. Wiadomo, iż doszło już choćby do zaręczyn, a para snuje plany na wspólną przyszłość.
Paulina Smaszcz komentuje świąteczne zdjęcia Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego
Kasia i Maciej debiut przed fanami jako para mają już za sobą. Pojawili się razem na czerwonym dywanie podczas 70-lecia TVP. Chętnie wówczas udzielali wywiadów i pozowali do wspólnych zdjęć. Był to prawdziwy przełom w tym, jak widzowie zaczęli postrzegać ich związek. Od tamtego momentu coraz częściej, pokazują się razem, a wychodząc ze studia Pytania na śniadanie, trzymają się za ręce.
Cichopek Kasia, Kurzajewski Maciej
Ostatnio pokusili się także o wspólne świąteczne zdjęcia, a nawet pokazali jak razem z mamą Macieja spędzają rodzinną niedzielę. Zebrali za to sporo komplementów i gratulacji. Jak na świąteczne zdjęcia pary zareagowała Paulina Smaszcz i czy denerwuje się, gdy widzi byłego męża u boku Cichopek? O wszystkim opowiedziała w wywiadzie, którego udzieliła Marcinowi Wolniakowi z Radia PRL.
Absolutnie nie, ponieważ ja z Maćkiem pożegnałam się już dawno temu i absolutnie nie żywię do niego żadnych uczuć. Śmieje się kiedy ludzie mówią: „Tak. Nie przeżyła jeszcze rozwodu”. Ja już rozwód dawno przeżyłam, albo: „No nie możesz jego straty przeżyć”. Ja już dawno się z nim pożegnałam bo, to była moja decyzja. Ja w ogóle nie żywię do niego żadnych uczuć.
Przyznała również, iż sama osoba Kasi Cichopek jest jej obojętna i może się spotykać z kim chce, a choćby założyć kolejną rodzinę.
Dla mnie czy to będzie pani Katarzyna, czy to będzie, Krysia, Bożena to niech będzie szczęśliwy. Niech choćby ma swoje dzieci, niech się z nią żeni. Niech robi co chce. Po prostu. (…) Ja Maćka już nie potrzebuję w moim życiu, choćby przez chwilę – dodała w tym samym wywiadzie.
Paulina stwierdziła również, iż pojawienie się Kasi Cichopek w życiu jej byłego męża sprawiło, iż bardzo się zmienił, a choćby „pogubił”. Liczy jednak na to, iż w końcu „przejrzy na oczy”.
On w tym momencie, kiedy pojawiła się oficjalnie, no nieoficjalnie była od dawna, ale oficjalnie pani Katarzyna i jej rodzina, on się po prostu pogubił. To tylko tyle. (…) Ja mam nadzieję, iż on w końcu przejrzy na oczy. A może spowoduje to, iż przejrzy na oczy, iż są jego synowie są bardzo ważni – może przejrzy jego nowa partnerka. I to ona powinna go zmobilizować do tego, by zajął się swoimi dziećmi tak jak powinien – zastanawiała się.
Jak wiemy całkiem niedawno, iż Kobieta Petarda potwierdziła, że otrzymała zarówno od Macieja, jak i Kasi pisma, w których wzywali ją do zaprzestania wypowiedzi na ich temat. Tak ja zapewniała, widać, iż nie zamierza spełnić ich prośby z tym związanej.
Poniżej przypominamy nasz wywiad z prowadzącymi śniadaniówki, w którym pierwszy raz ocenili zachowanie Smaszcz.