Ślub ulubionej pary w "M jak miłość". Czy Kama coś ukrywa?

swiatseriali.interia.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Ślub Kamy i Marcina w "M jak miłość" zbliża się wielkimi krokami, a fani już żyją emocjami związanymi z nowym sezonem serialu. Pierwsze zdjęcie nowożeńców po ceremonii trafiło do sieci i wzbudziło spore poruszenie, jeden szczegół przykuł szczególną uwagę widzów.


Choć widzowie muszą jeszcze trochę poczekać na oficjalne ślubne kadry Kamy (Michalina Sosna) i Marcina (Mikołaj Roznerski) z "M jak miłość", emocje już teraz sięgają zenitu. Ceremonia nie pojawi się od razu po wakacyjnej przerwie, jej emisję zaplanowano na późną jesień, najpewniej w październiku lub listopadzie. Sceny ślubu zostały nakręcone w czerwcu, a cała uroczystość odbyła się w eleganckiej willi w Konstancinie, co już teraz rozbudza wyobraźnię fanów.Reklama


"M jak miłość" po wakacjach: ślub Kamy i Marcina


Zanim TVP wyemituje odcinek z przysięgą małżeńską, widzowie mogą nacieszyć oczy pierwszym zdjęciem po ceremonii. Udostępniła je na Instagramie Małgorzata Pieczyńska, czyli serialowa Aleksandra - matka Marcina. To rodzinne ujęcie, na którym widzimy bohaterów już jako małżeństwo, promieniujących szczęściem. Choć zdjęcie wydaje się niewinne, jeden szczegół przyciągnął uwagę internautów, Kama wyraźnie zasłania dłoń z obrączką, chowając się lekko za stryjem Erwinem (Andrzej Dopierała).


Czy to zamierzony gest bohaterki? A może reżyserzy chcieli coś subtelnie zasugerować? Na razie nie wiadomo, ale fani już snują domysły.


Ślub Kamy i Marcina to dopiero pierwszy akcent emocjonujących wydarzeń, jakie szykują się w rodzinie Chodakowskich. Aleksandra, która jeszcze rok temu nie ufała Kamie i otwarcie obwiniała ją za zaginięcie syna, teraz traktuje ją jak córkę. "Super się czuję mając po prawicy Kamę, a u lewego boku Marcina" - napisała Pieczyńska pod zdjęciem.
Ale to nie wszystko. Aktorka zdradziła też, iż czeka nas kolejny wątek miłosny, tym razem dotyczący właśnie jej postaci i Erwina. Czy między Aleksandrą i stryjem Kamy naprawdę zaiskrzy? "Czy starczy im wyobraźni, siły, odwagi? Wszystko w rękach scenarzystów" - dodała z tajemniczym uśmiechem.


Choć ślubne ujęcia pełne są uśmiechów i wzruszeń, nad bohaterami zbierają się też ciemniejsze chmury. Mikołaj Roznerski niedawno podzielił się nagraniem zza kulis, na którym jego postać trzyma damską sukienkę i wygląda na przerażonego. Sugeruje to, iż już po ślubie widzowie będą świadkami dramatycznych zwrotów akcji. Czy Kama zniknie? A może to nowy wątek kryminalny? Twórcy jeszcze nie zdradzają szczegółów, ale jedno jest pewne - sielanka nie potrwa długo.
Idź do oryginalnego materiału