Słoneczko Jerzego Cygana świeci w buskiej alei sław

radiokielce.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Słoneczko Jerzego Cygana świeci w buskiej alei sław


Kolejne słoneczko pojawiło się na promenadzie w Parku Zdrojowym w Busku-Zdroju. W niedzielę, 7 lipca, w ostatni dzień 30. Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego im. Krystyny Jamroz, odsłonił je Jerzy Cygan – jego twórca, działacz kultury, menadżer oraz muzyk.

Laudację wygłosił Jerzy Szydłowski, burmistrz Buska-Zdroju.

– Niech to słoneczko będzie potwierdzeniem naszego podziwu i ogromnego szacunku dla pana talentu i aktywnej twórczej działalności oraz wyrazem wdzięczności za stałe rozbudzanie w nas wrażliwości na muzykę. Dziękując za dotychczasowe dokonania, serdecznie panu gratulujemy pięknej drogi artystycznego rozwoju i życzę kolejnych, niezwykłych, zawodowych przedsięwzięć, niesłabnącej pasji oraz dobrego zdrowia – mówił.

Jerzy Cygan w rozmowie z Radiem Kielce nie krył, iż cieszy się z tego wyróżnienia.

– Nie jestem wielkim artystą, wielkim muzykiem, który może się szczycić wielkimi koncertami, sukcesami w konkursach na estradach wyższego szczebla. Wydaje mi się, iż dyrektor artystyczny podszedł do mojej osoby trochę pod innym kątem: facet, który jest tym gościem, za pomocą którego Międzynarodowy Festiwal Muzyczny im. Krystyny Jamroz istnieje – powiedział.

Jerzy Cygan wspominał, jak przed trzema dekadami rodził się festiwal. Był wówczas dyrektorem buskiego domu kultury.

– Bardzo jestem wdzięczny burmistrzowi Stefanowi Komendzie, którego udało mi się przekonać, iż wiem, jak ten festiwal zrobić: „bo ludzie, którzy przez prawie 10 lat mówili, iż będą robić festiwal pieśni operowej im. Krystyny Jamroz, to tylko o tym mówili, a ja wiem, jak to zrobić, ponieważ jestem muzykiem. Niech mi pan uwierzy” – mówiłem. I dziękuję świętej pamięci Stefanowi Komendzie, iż zaufał mi. Spotkałem na swojej drodze Artura Jaronia, któremu z kolei ja zaufałem. Wiedziałem, iż jest to dobry menadżer i iż ten festiwal będzie trwał – wspominał.

Dziś Jerzy Cygan przez cały czas jest częścią festiwalu, choć już angażuje się w inny sposób. Każdego roku jego kwintet przypomina przeboje muzyki filmowej i standardy jazzowe. Stałym miejscem występu zespołu jest muszla koncertowa w Parku Zdrojowym. Zapytany, jak po 30 latach ocenia festiwal, przyznał, iż jest dumny z tego, co się z nim dzieje.

– Od samego początku wiedzieliśmy, iż festiwal nie może być jedną szufladką, iż musi się tu znaleźć muzyka każdego gatunku, iż to nie może być tylko opera, tylko operetka. Zgadzaliśmy się z Arturem Jaroniem, iż to musi być muzyka dla wszystkich. Cieszę się, iż te nasze początkowe założenia sprawdziły się, funkcjonują. Jestem bardzo zbudowany, cieszę się tym, co się dzieje. Jestem dumny – zdradził.

Artur Jaroń, dyrektor artystyczny festiwalu powiedział, iż Jerzy Cygan miał odsłonić swoje słoneczko już rok temu, ale wspólnie ustalili, iż lepiej, jak to się wydarzy podczas jubileuszowej edycji.

– Lata dyrygowania temu festiwalowi jako szef Buskiego Samorządowego Centrum Kultury, ale też lata na estradzie jako muzyk, więc w podwójnej roli. Dziś ma miejsce takie podsumowanie po wsze czasy – dodał.

W 2020 roku podczas XXVI Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego im. Krystyny Jamroz, Jerzy Cygan świętował jubileusz 50-lecia działalności na rzecz szeroko pojętej kultury.

Odsłonięcie słoneczka było przedostatnim wydarzeniem w ramach 30. Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego im. Krystyny Jamroz w Busku-Zdroju. Tegoroczną edycję zamknęła gala operetkowo-operowa.


Idź do oryginalnego materiału