We wtorek, 15 lipca, Sławosz Uznański-Wiśniewski powrócił na Ziemię po dwóch tygodniach spędzonych na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Polak wylądował na Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii dokładnie o godzinie 11.31. Transmisję z lądowania na żywo śledziła jego żona Aleksandra Uznańska-Wiśniewska. Tak zareagowała.
REKLAMA
Zobacz wideo No i wylądował! Sławosz Uznański znów na Ziemi
Aleksandra Uznańska-Wiśniewska z trudem powstrzymała emocje
Podczas całego procesu lądowania Aleksandra Uznańska-Wiśniewska była obecna na antenie TVN24, gdzie razem z dziennikarzem Marcinem Wroną oglądała, jak jej mąż woduje na Pacyfiku, a później także opuszcza zabezpieczoną wcześniej kapsułę. Gdy na ekranie zobaczyła ukochanego, na jej twarzy od razu pojawił się szeroki uśmiech. Posłance towarzyszyło ogromne wzruszenie i euforia z tego, iż cała misja zakończyła się sukcesem. - Widać było zmianę w jego fizjonomii, w jego twarzy, w jego ruchach, w przyzwyczajaniu się z powrotem do grawitacji. Nie mogę się doczekać, aż zobaczymy go na lotnisku w Houston. Jestem z niego szalenie dumna. Podjął ogromne ryzyko, sprawdził się, wykonał zadanie, misja jest wykonana i teraz wraca do nas bezpiecznie - mówiła z wyraźną ulgą.
Aleksandra Uznańska-WiśniewskaFot. TVN24/screenshot
Artykuł w trakcie aktualizowania...