SLAVNI 2024 – relacja z chorzowskiego festiwalu

popkulturowcy.pl 2 tygodni temu

SLAVNI to konwent kultury rodzimej, który zrzesza wszystkich fanów literatury bogatej w słowiańską mitologię i kulturę, ale nie tylko…

SLAVNI to dość młoda impreza cykliczna, której pierwsza edycja odbyła się 22-23 kwietnia 2023 roku w Muzeum oo Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie. Pomysłodawcami i organizatorami są członkowie Słowiańskiej Agencji Prasowej. Tworzą oni czasopismo internetowe o tożsamej nazwie. Współpracują ze Stowarzyszeniem Krzewienia Kultury Słowiańskiej JAWIA z Dąbrowy Górniczej.

Podczas konwentu realizowane są przegląd muzyczny zespołów folkowych i rockowych (Złoty róg kultury) oraz głosowanie, w którym publiczność wybiera najlepszą książkę o tematyce ludowej, która otrzyma nagrodę główną – krzesiwo symbolizujące płomień kultury rodzimej (Złoty płomień kultury). Co więcej, w trakcie festiwalu można uczestniczyć w spotkaniach autorskich, warsztatach rękodzieła słowiańskiego, posłuchać wykładów oraz spotkać się z wieloma utalentowanymi wystawcami.

Panel dyskusyjny Słowiańskość w XXI wieku– SLAVNI 2024

W tym roku impreza również miała miejsce w pięknym, malowniczym chorzowskim parku. Teren jest naprawdę gigantyczny i utrzymany w naturalnym, nienaruszonym przez ręce człowieka stanie. Przechadzając się, możemy podziwiać rozliczne skanseny i rekonstrukcje budynków z okolic Śląska i Małopolski, np. szkołę w Wilkowicach, Skansen z Istebnej. Część z nich była otwarta dla zwiedzających. W niektórych z tych budynków odbywały się warsztaty dla mniejszych grup i wykłady o elementach rodzimej kultury – zamążpójście, chleb.

Jednym z największych minusów i sporym zaskoczeniem było to, iż od wejścia na teren parku do miejsca głównego trzeba było przejść daleką drogę. Zarówno scena główna, jak i wszystkie atrakcje znajdowały się na jednym obszarze. Na terenie prawie całego obiektu zabronione jest palenie wyrobów tytoniowych. Naprzeciwko sceny dla uczestników rozstawione były leżaki, których było niestety bardzo mało. W trakcie wydarzenia można było również kupować napoje zarówno alkoholowe i bezalkoholowe oraz w wyznaczonym miejscu usmażyć kiełbaski na ognisku.

Stoisko wyd. Replika

Niestety mogłam uczestniczyć tylko w jednym dniu wydarzenia, a dokładniej 28 kwietnia. O samym konwencie dowiedziałam się od pani doktor z instytutu religioznawstwa, która zorganizowała wyjazd dla chętnych osób. Dwie pieczenie na jednym ogniu – fajna impreza i do tego dofinansowana. Jak tu nie skorzystać?

Tego dnia były fascynujące panele dyskusyjne, w których autorki najpopularniejszych książek o tematyce słowiańskiej – Monika Wolff, Wiktoria Korzeniewska, Katarzyna Berenika Miszczuk – opowiadały m. in. o archetypie Baby Jagi i o jej roli inicjatorki w książkach literackich. Oprócz trzech wymienionych przeze mnie pań, spotkania autorskie tego dnia prowadzili: Iwona Czapla, Monika Mackiewicz, Grzegorz Gajek.

Zobacz również: Baśnie wschodniosłowiańskie – recenzja książki. Gdzie czart mówi dobranoc

Katarzyna Berenika Miszczuk / stoisko wyd. Mięta

Pisarzy można było spotkać również w przerwach między spotkaniami autorskimi i wykładami na stoiskach wydawnictw. Tak udało mi się kupić najnowszą z książek uniwersum Kwiatu paproci Mszczuja – Katarzyny Bereniki Miszczuk z autografem! Oj było na czym oko zawiesić. Poza literaturą, wzrok przykuwali rękodzielnicy i rzemieślnicy, którzy wykonali przedmioty nie tylko w estetyce słowiańskiej. Nabyć można było ozdoby wikingów i Celtów, piękne grafiki (np.

), a choćby ubrania i miecze.

Gdy zjedliśmy kiełbaski, nadszedł czas by odrobinę się zrelaksować poprzez kontakt ze sztuką – wraz ze znajomą poszłyśmy na warsztaty motanek, czyli słowiańskich laleczek, które mota się z konkretną intencją bądź życzeniem. Tradycyjnie przy jej tworzeniu nie powinno się używać żadnych ostrych przedmiotów (igieł, nożyczek). Warsztaty prowadziła pani

. Jej prace i inne produkty mogliśmy podziwiać przy jednym ze stoisk.

Motanka wykonana na warsztatach

Niestety z motankami trzeba było się nieco pośpieszyć, ale finalnie (z odrobiną pomocy) wyszła całkiem efektownie. Zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia Slavni prowadzone były również warsztaty makramy dla początkujących oraz pisanek batikowych. A komu nie było po drodze z rękodziełem, ten mógł iść postrzelać z łuku lub obejrzeć sparingowy pokaz walk z rywalizacjami uczestników, zarówno. Dla tych najmłodszych Wydawnictwo Mięta zorganizowało warsztaty Opowiadamy bajkę o książkach.

Konwent SLAVNI to nie tylko spotkanie z fantastyką i ich twórcami. To również doświadczenie dużego kawałka historii – mity solarne, pogańskie korzenie Żywiecczyzny, wymarły język drzewiański.

Podczas wydarzenia udało się również dłuższą chwilę porozmawiać z Stanisławem Lipskim – redaktorem naczelnym czasopisma promującego rodzimą wiarę, ale również kulturę ludową, muzykę i książki.

Podsumowując, program całego wydarzenia, myślę iż był różnorodny, ale zdecydowanie dzień pierwszy był skierowany do rodzin i fanów muzyki (Przegląd muzyczny SLAVNI) i graczy RPG, którzy w godzinach od 14:30 do 17:00 mogli wziąć udział w sesji prowadzonej przez Mateusza Rogalskiego. Tego dnia było również o wiele więcej spotkań autorskich. Również ogłoszone zostały wyniki plebiscytów i przeglądów. 28 kwietnia atrakcji było odrobinę mniej, a muzyki nie było już wcale.

Redaktor naczelny czasopisma Gniazdo ze swoim stoiskiem

Mimo drobnych wad, SLAVNI to bardzo angażujące wydarzenie podczas którego możemy poznać ludzi i nasze słowiańskie dziedzictwo. Obfituje w wiele różnych atrakcji, które zainteresują małych (a dzieci było sporo również drugiego dnia), jak i dużych uczestników imprezy.

Fot. główne: materiały prasowe / iSAP SLAVNI

Idź do oryginalnego materiału