Pierwsi Ślązacy pojechali do Teksasu w 1854 roku. Upamiętniałby to prawdopodobnie jakiś obelisk, kamień czy może choćby dokument w parafialnej kapsule czasu. Ale im udało się zrobić coś zdecydowanie większego. Zaczynając praktycznie od zera na niezbyt gościnnej wtedy amerykańskiej ziemi, nie tylko zachowali swoja wiarę ale i kulturę. Mimo 170 lat od wyjazdu więź ich potomków ze Sławięcicami, Płużnicą czy Świbiem jest bardzo mocna. Wczoraj (12.12) z racji kolejnej okrągłej rocznicy wyjazdu, zorganizowano okolicznościowe spotkanie w Muzeum Ziemi Kozielskiej. Otwarto wystawę, oglądano film „Pokolenia” i wspominano, choć tym razem, bez udziału Teksańczyków.
– Dla mnie jak pierwszy raz byłam w Teksasie na przełomie w roku 2007/2008 absolutnym fenomenem było to, iż osoby, które tam mieszkają mówią gwarą nie zmienioną od połowy dziewiętnastego wieku – wspomina Izabela Migocz, dyrektor zarządzająca Muzeum Ziemi Kozielskiej.
– Ci ludzie dają nam pewną informację kim jesteśmy, pokazują nam swoją wiarę, swoje rodziny, jak wygląda dziś Ameryka. Zorganizowaliśmy wyjazd kilku grup artystycznych. Była młodzież, zespoły taneczne, między innymi Śląsk. Także to nie jest tylko kowbojska sprawa, lasso i bawimy się w kowboi, my się nawzajem poznajemy – dodaje Gerard Kurzaj, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Sławięcic w Kędzierzynie – Koźlu i brat obecnego duszpasterza w Teksasie Franciszka Kurzaja.
– Tego wszystkiego by nie było, gdyby nie właśnie ks. Franciszek Kurzaj, który przywozi ich tutaj i pokazuje ważne dla nich miejsca. Nie raz już wdziałam dorosłych ludzi płaczących nad grobami ze swoim nazwiskiem, na którymś ze śląskich cmentarzy – mówi z kolei prof. Uniwersytetu Śląskiego Dagmara Drzazga, reżyserka wyświetlanego wczoraj filmu „Pokolenia,” traktującego o tej sprawie.
Ślązaków do Teksasu sprowadził o. Leopold Moczygemba, pracujący tam pierwotnie z grupą niemieckich emigrantów, a pochodzący z podstrzeleckiej Płużnicy. Dziś opiekunem duchowym Teksańczyków jest wspomniany już o. Franciszek Kurzaj. W obecnych czasach do śląskich korzeni w Teksasie przyznaje się ok. 200 tysięcy ludzi. Dodajmy, iż otwarta wczoraj wystawa będzie dostępna przynajmniej do jesieni przyszłego roku.
Izabela Migocz, Gerard Kurzaj, Dagmara Drzazga:
Autor: Sebastian Pec