Finał Tajnej Inwazji pozostawia wiele do życzenia, jednak bardzo zamieszał fanom w głowie, poddając w wątpliwość to, co wiedzą o filmowym świecie i znanych bohaterach.
Poniższy artykuł zawiera spojlery z nowego serialu. Dla osób, które nie widziały dwóch ostatnich odcinków, zalecamy wstrzymać się z czytaniem.
Tajna Inwazja poszerzyła spektrum infiltracji rasy ludzkiej przez rasę Skrulli. Nie inaczej było w kwestii znanych nam bohaterów. Odcinek szósty dał nam wyraźną odpowiedź, iż jeden z najbliższych przyjaciół Mścicieli, jest w rzeczywistości zmiennokształtnym kosmitą. Mowa oczywiście o pułkowniku Jamesie Rhodesie. Grana przez Dona Cheadle’a postać była jedną z głównych politycznych antagonistów Nicka Fury’ego i w większości czasu pociągała za sznurki w Waszyngtonie.
Zobacz również: Tajna Inwazja – recenzja serialu. Za dużo/za mało
Jednak kiedy dokonała się podmianka prawdziwego Rhodey’a? Fani mają na to teorię. W ostatnich scenach finału sezonu widzimy uwolnionych przez G’iah przedstawicieli państw. Znajduje się wśród nich nie tylko pułkownik, ale także chociażby Everett Ross. Istotną podpowiedzią, kiedy Skrulle porwały przyjaciela Tony’ego Starka jest jego stan zdrowia. Każda uprowadzona postać wychodząca z budynku poruszała się na własnych siłach. Rhodey z kolei potrzebował pomocy w poruszaniu się. Ma to związek oczywiście z jego wypadkiem w filmie Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów.
Po tych wydarzeniach, bohater musiał poruszać się w specjalnej protezie, którą ostatni raz widzieliśmy w Avengers: Koniec Gry na samym początku, kiedy Tony wrócił na ziemię. Możliwe, iż armia kosmitów porwała go podczas blipu, lub tuż po nim. Bohater w serialu Falcon i Zimowy Żołnierz poruszał się bezproblemowo i nieporównywalnie do ostatnich scen finału sezonu. Niewykluczone, iż Rhodeya uprowadzono również chwilę po wypadku. Porwanie bezbronnego pułkownika z pewnością byłoby o wiele łatwiejsze. To z kolei nasuwałoby myśl, iż Rhodey był nieprzytomny przez prawie 7 lat. Nie mógłby zatem wiedzieć o Blipie, a przede wszystkim – o śmierci swojego najlepszego przyjaciela. Scenarzysta serialu, Al Selim z kolei twierdzi, iż inflitracja ropoczęła się już po samym wypadku. James byłby wówczas w niewoli aż 10 lat!
A co ze wspomnianym Everetem Rossem? Wcielający się w tę rolę Martin Freeman zaliczył występ w Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu. Pod koniec filmu bohater zostaje aresztowany przez Valentinę i odbity z konwoju przez Okoye. Pytanie czy na tym etapie był to prawdziwy Ross? Kto wie, czy przy zniewoleniu agenta, nie zaszła infiltracja. Tak czy inaczej, całe zajście mogło okazać się pomocne dla tej postaci. Być może uda mu się oczyścić z zarzutów, jeżeli wskaże, iż większość czasu był zamknięty w klatce.
W kwestii Avengersów, do dziś nie wiemy czy któraś ze znanych postaci nie była w rzeczywistości Skrullem. Skoro można przypuścić, iż Rhodey był uprowadzony od dawna, mógł zwodzić swoich przyjaciół, a choćby ich uprowadzać. Kontakt z nim miał nowy Kapitan Ameryka, Carol Danvers, a choćby Steve Rogers. Jak ma się do tego G’iah? Wielu fanów zakłada, iż osoba, która jest powłolą kosmitki to Abigail Brandt, czyli znana z komiksów agentka S.W.O.R.D. (po polsku S.Z.A.B.L.A.). Jak sytuacja ma się rzeczywiście dowiemy się być może w nadchodzącym The Marvels.
Zobacz również: Ms. Marvel – recenzja pierwszego sezonu. Wcale nie marvel
To może być jednak dopiero początek. Co prawda scenarzyści serialu nie posiłkowali się znanym komiksem Tajna Inwazja, jednak spróbujmy pospekulować na jakie wydarzenia i osoby Skrulle mogą mieć wpływ w Uniwersum Marvela. Pierwszy na myśl przychodzi Nick Fury. Talos podszywał się pod niego podczas wydarzeń Spider-Man: Daleko od Domu. Nasuwa się pytanie, czy tylko wtedy zmiennokształtny kosmita przyjął rolę naczelnika T.A.R.C.Z.Y.?
Wróćmy na chwilę do wydarzeń z Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz. Nick zostaje niemal śmiertelnie postrzelony. W ramach bezpieczeństwa swinguje swoją śmierć. Jednak dosyć gwałtownie wraca do zdrowia i staje na nogi by w finałowej walce brać w niej udział. A co jeżeli był to właśnie Talos, który podszył się pod Nicka, by wesprzeć protagonistę? Prawdziwy Nick mógł wtedy w spokoju dochodzić do siebie w tajnej kryjówce.
Zobacz również: Amazing Spider-Man. Tom 8 – Dranie i Łajdacy – recenzja komiksu. Oh my Gog
Innym zagadnieniem, które warto podjąć jest kwestia Super Skrulli. Czy tylko Gravik i G’iah zostali wystawieni na działanie Żniwa? Całkiem możliwe, iż jeszcze kilka postaci poddano temu eksperymentowi. W komiksowym odpowiedniku ten wzmocniony podgatunek stanowił jedną z najwaleczniejszych grup w armii kosmitów. W Empireum z kolei ukazano wojnę tego gatunku z Kree. Zarys konfliktu ujrzeliśmy już w Kapitan Marvel, choć nie został on tak pogłębiony, by zrozumieć w pełni ich motywy.
MCU zasługuje na porządne ukazanie konfliktu obydwu ras. Cieszy mnie, iż Tajna Inwazja pokazuje, iż istnieje zła grupa Skrulli, choć to przez cały czas za mało. Jest mnóstwo świetnych historii, ukazujących gigantyczne floty najeżdżające Ziemię i herosów mierzących się z nimi na całym globie. To nie byłby już tylko Thanos w Wakandzie, ale pełna ofensywa na globalną skalę. Herosi byliby podzieleni, a patrząc na to ilu bohaterów zginęło w Sadze Nieskończoności, aż prosi się o wprowadzenie motywu dywersji. Przyjmijmy, iż nagle Tony Stark, czy młody Kapitan Ameryka „wracają” zza grobu. Jak wpłynęłoby to na np. Sama Wilsona, czy całą grupę Mścicieli. Oryginalna szóstka znów razem, ale byłby to tylko zalążek spisku.
Zobacz również: Oppenheimer – recenzja filmu. Prometeusz XX wieku
Brakuje tu też nakreślenia wpływu zmiennokształtnych na losy świata. Co jeżeli sprzymierzali się oni z Hydrą, by przez wojnę i infiltrację T.A.R.C.Z.Y wywołać wojnę, w której skorzystaliby właśnie oni? Co Nick Fury polecił Skrullom w 2012 roku, kiedy Chitauri zaatakowali Nowy Jork? Kto wie, czy posłuszne jeszcze grupy kosmitów nie wcielały się w znanych herosów by dodać sił mieszkańcom? Idąc dalej, nie zdziwiłoby mnie gdyby grupa Kontroli Zniszczeń (której właścicielem jest Stark) również mogła być w rzeczywistości oddziałem Fury’ego, który chciał mieć nad wszystkim kontrolę. To by tłumaczyło dlaczego tak łatwo można było się włamywać do ich magazynów i konwojów. W końcu nie mieli takiej wiedzy o zabezpieczeniach.
Motyw Skrulli to świetne lekarstwo na dziury logiczne w MCU. Niestety nowy serial raczej bardziej dziurawi fabułę, niż ją łata. Kto wie jak jednak mogą się potoczyć dalsze losy tej rasy i jak scenarzyści wykorzystają ich w kolejnych projektach. Wspomniana G’iah z pewnością jest tu problematyczna. Fani narzekali, iż Carol Danvers jest zbyt potężną postacią, by brać udział w większych bitwach. Więc zamiast wziąć to pod uwagę, twórcy serialu wcisnęli w postać Emilii Clark nie tylko moce Kapitan Marvel, ale też wszystkich innych hersosów. W tym Hawkeye’a. Tak, na ekranie Gravika pojawił się również jego pseudonim.
Dobrze by było, gdyby do tej postaci wprowadzono jakieś ograniczenia, typu możliwość używania danej mocy, ale pojedynczo. Oryginalne Super Skrulle miały tylko moce Fantastycznej Czwórki – tu mamy komplet postaci MCU. Trzeba odpowiednio podejść do tej postaci, by nie stworzyć wrażenia, iż jest zbyt potężna porównując ją z Avengersami. W końcu skoro jest praktycznie niezniszczalna, mogłaby roznieść każdego przeciwnika samodzielnie. Mimo wszystko rozwiązanie tej kwestii może być interesujące.
Źródło obrazka wyróżniającego: Marvel