Skrępowani nagością aktorzy wypili pół butelki. Potrzebna była ochrona
Zdjęcie: Kadr z filmu Pociąg do Hollywood
To ten film wykreował Katarzynę Figurę i zrobił z niej ekranową seksbombę. Mało kto dziś pamięta, iż jego produkcja najeżona była trudnościami. Słynna ostatnia scena, w której aktorka tańczy nago w wodzie, miała w ogóle nie powstać – pierwotny plan reżysera zakładał podróż do Ameryki i udział Billy’ego Wildera, któremu "Pociąg do Hollywood" był dedykowany. Zabrakło zgody i pieniędzy, mimo iż urodzony w Polsce twórca "Pół żartem, pół serio" przyjął od twórców kiełbasę myśliwską i wódkę. Aktorzy, by przełamać swoje skrępowanie nagością, wypili pół butelki koniaku.