Skowronek

wojciechmajkowski.wordpress.com 1 miesiąc temu

Skowronek
Jadwidze Godlewskiej ps. „Skowronek”, (*15.10.1922 – †13.08.2024), kolporterce i łączniczce z Powiśla, z grupy AK „Kampinos”, na ostatnią drogę słów parę.

Mieć lat dwadzieścia dwa. Niewiele.
Czas by się bawić, kochać.
Czas, by wyznaczać sobie cele
na życie… „Boże, prowadź!”
A przyszło ruszyć do Powstania,
nosić meldunki, pocztę.
Grupa „Kampinos” śle zadania…
Czy na Powiśle dotrze?

Dotarła. Skrycie, raz i drugi.
I wiele razy jeszcze,
chociaż pocisków jasne smugi
znaczyły w krąg powietrze.
„Skowronek” – jedno, ptak czy człowiek –
Przegoni każdą zimę,
a łzy, co płyną wciąż spod powiek,
osuszy pieśnią, czynem.

Minęła wojna, ta najgorsza,
i morze krwi też wyschło.
Zostało życie, praca znojna,
radości, smutki. Wszystko.
Pośród przyjaciół, w swoim domu,
w sadzie, co szczodrze rodził,
„Ładne owoce, weź do domu”
– mówiłaś, kto przychodził.

A kiedy ma się sto dwa lata…
– Ach, Boże! Daj nam dożyć –
I wciąż ciekawym jest się świata,
w umyśle ciągle młodym,
to nigdzie nie chce się odchodzić
w mrok, czy niebiańskie ścieżki.
Ten sad, w Łomiankach, ciągle rodzi,
a Wisłę wiatr wciąż pieści.

Pan, Dobry Pasterz, uznał jednak,
że czas Ci już odpocząć.
Już do Powstania nikt nie wzywa
„Skowronka”. Nie ma po co.
Ojczyzna już nie woła: „Ratuj!”
Warszawa życiem tętni.
Może tak trzeba, czas już na to,
by raport zdać, ostatni.

Bydgoszcz, 22 sierpnia 2024 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha

W dniu 13 sierpnia 2024 roku zmarła Jadwiga Godlewska pseudonim „Skowronek”, kolporterka i łączniczka na Powiślu, a następnie w Grupie AK Kampinos. Odznaczona w 2023 roku przez Prezydenta RP, podczas uroczystości z okazji 79 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, KRZYŻEM KAWALERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI. Była najstarszą z żyjących do niedawna uczestniczek Powstania Warszawskiego. Dożyła pięknego, sędziwego wieku, nieomal stu dwóch lat życia. Urodziła się w dniu 15 października 1922 roku w Łomiankach pod Warszawą i tamże wychowała się. W miejscowości pięknie położonej nad Wisłą, w ogromnej posiadłości swoich rodziców. Ze starego sadu, po jej rodzicach, każdy wyjeżdżał obdarowany dorodnymi owocami. Spędzała tam czas od kwietnia do listopada, jeżeli tylko pogoda pozwalała. Uśmiechnięta, pogodna, gościnna. Dla Wszystkich miała dobre słowo. Szczęśliwa i często odwiedzana przez przyjaciół. Prowadziła wspaniały polski dom, otwarty dla wszystkich. Moja siostra stryjeczna, Danuta Berezowska (dla rodziny: Grażynka) od wczesnych lat dziecięcych przyjaźni się z córką pani Jadwigi, Elżbietą. Panią Jadwigę znała osobiście i wielokrotnie odwiedzała ją w Łomiankach i w Warszawie, gdzie mieszka na co dzień. Poznałem panią Elżbietę wiele lat temu. Jej mamy, pani Jadwigi chyba nie było mi dane spotkać, jednak na kanwie jej pięknego życiorysu podjąłem się napisania wiersza pożegnalnego, poświęconego jej pamięci. To mój wyraz podziękowania od nas wszystkich, którzy cenią sobie ludzi pięknych, dobrych, prawdziwych patriotów. Tych, którzy całym swym życiem dawali i przez cały czas dają nam najlepsze świadectwo, co to znaczy być patriotą i człowiekiem. Na zdjęciu załączonym do mojego wiersza – pani Janina Godlewska w swoim domu rodzinnym w Łomiankach, 29 lipca 2023, na kila dni przed uroczystościami 79 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego i tuż przed odznaczeniem jej KRZYŻEM KAWALERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI. Część jej pamięci. RiP.

Idź do oryginalnego materiału