Skórzyński i Hładki komentują krwawy wypadek Chajzera. "Z każdą minutą był coraz słabszy". A jak jest teraz?

jastrzabpost.pl 1 rok temu

Mateusz Hładki i Krzysztof Skórzyński komentują wypadek Filipa Chajzera. Jak się teraz czuje? W ciągu dnia bardzo wiele wycierpiał.

Dziś Dzień Dobry TVN prowadzili Filip Chajzer i Małgorzata Ohme. Przynajmniej w teorii, ponieważ Filip już na samym początku formatu zniknął z anteny. Zastąpili go Robert Stockinger i Mateusz Hładki.

Co tu się dzisiaj dzieje… – napisano na profilu DDTVN.

Małgosia wytłumaczyła, iż Filip źle się poczuł ze względu na poranną kontuzję, przez co musiał pojechać do lekarza.

Filip się źle poczuł, bo od rana miał kontuzję, pewnie sam powie we właściwym momencie, co się stało, bardzo źle się czuł, ale zaciskał pięści, żeby poprowadzić program. gwałtownie pojechał do lekarza, mam teraz dwóch wspomagających — Roberta Stockingera i Mateusza Hładkiego, którzy będą mi pomagać – mówiła.

Główny zainteresowany zabrał głos po kilku godzinach. Wytłumaczył, iż dzień wcześniej położył kieliszek przy łóżku. Gdy wstał, zupełnie o nim zapomniał i go rozdeptał. Szkło poważnie pokiereszowało mu nogę. Mimo tego pojechał do pracy.

Wczoraj wieczorem piłem w łóżku lampkę białego wina (…). Rozsądek oczywiście wskazywałby na odstawienie pustego kieliszka na stolik obok łóżka, ale Filip to Filip. Kto ma dziecko o tym imieniu wie wszystko. Zawsze musi pod prąd. Kieliszek stawiam na podłodze. I tu zaczyna się story. O świcie dzwoni budzik. Wstaję lewą nogą. I właśnie ta noga ląduje prosto w kieliszku. (…) Na adrenalinie wyciągam szkło ze stopy. Drę prześcieradło i tamuję krwotok. Kurs pierwszej pomocy wreszcie się do czegoś przydał. W moim przekonaniu opatrunku, który robię przed wyjściem do pracy nie powstydziłaby się sama dr Queen. Niepójście do pracy oczywiście nie mieści mi się w głowie. Później już wiem, iż jednak mogło. Z każdym kwadransem jest coraz gorzej – zaczął relację.

Dodał, iż w studiu akurat był obecny lekarz, który obejrzał jego stopę w garderobie. Doktor ocenił, iż Filip potrzebuje operacji. Zabrał go do kliniki, gdzie przeprowadzono zabieg, usunięto odłamki i założono szwy.

Reporterka Jastrząb Post miała szansę porozmawiać z dziennikarzami DDTVN o dzisiejszym incydencie.

Mateusz Hładki i Krzysztof Skórzyński o wypadku Filipa Chajzera

Mateusz Hładki dość skromnie przyznał, iż dziś to nie on prowadził program, ale tylko pomagał Gosi w nieoczekiwanej sytuacji.

Ja bym nie przesadzał z mówieniem o prowadzeniu programu. To była jakaś jego część, ja i Robert Stockciner pomogliśmy Gosi Ohme w tej niespodziewanej sytuacji. Filip musiał pędzić do lekarza więc mam nadzieję, iż godnie przez chwilę go zastępowaliśmy.

Nasz pierwszy rozmówca zdradził, w jakim stanie jest w tej chwili Filip. Jak się okazuje, jest lepiej. Nie zmienia to jednak faktu, iż w pracy wiele wycierpiał. Z minuty na minuty czuł się coraz gorzej.

Filip jest w dobrym stanie, chociaż rano naprawdę nie było mu łatwo, był bardzo dzielny, ponieważ on już do pracy przyszedł z kontuzją, której nabawił się w domu, ale ponieważ jest profesjonalistą to uznał, iż jednak da radę i poprowadzi ten program. Ale z każdą kolejną minutą, godziną programu był coraz słabszy. Ten ból tak bardzo dawał się we znaki, iż on nie był w stanie skupić się na rozmowie. Prowadzenie tego programu to jest trzy i pół godziny na żywo, to wymaga ogromnego skupienia, świetnego przygotowania. Przygotowany był, ale ten ból sprawiał, iż coraz trudniej było mu się skupić na prowadzeniu.

Krzysztof Skórzyński, który również należy do ekipy śniadaniówki, wysyłał dziś SMS-y z Filipem. Dzięki temu wie, iż wszystko jest już dobrze.

Ostatni raz SMS-owałem z Filipem wczesnym popołudniem. Powiedział, iż już jest wszystko dobrze, iż wszystko jest już ok.

Redakcja Jastrząb Post trzyma kciuki za to, aby Filip gwałtownie wrócił do pełni zdrowia.

Idź do oryginalnego materiału