W nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została kilkukrotnie naruszona przez rosyjskie drony. Informację o zbliżających się bezzałogowych statkach powietrznych Polska otrzymała z wyprzedzeniem od strony białoruskiej. Generał Wiesław Kukuła, Szef Sztabu Generalnego, potwierdził, iż służby przygotowywały się na najgorszy scenariusz. Działania wojska były natychmiastowe, a reakcja służb granicznych stanowcza.
Łukaszenko uderza w Polskę: „Zachowali się jak dzikusy”
Na rozwój sytuacji natychmiast zareagował białoruski przywódca Aleksander Łukaszenko. Skrytykował reakcję Polski na przelot dronów, zarzucając jej irracjonalne i przesadne działania.
Dodał również, iż mimo wcześniejszego ostrzeżenia ze strony Mińska, Warszawa zdecydowała się na eskalację.
Łukaszenko odniósł się także do incydentu z dronami nad własnym terytorium.
Były prezydent RP na celowniku dyktatora z Mińska
Aleksander Łukaszenko nie ograniczył się do krytyki służb i rządu, ale uderzył również w polityków. W swoim wystąpieniu skomentował sytuację polityczną w Polsce.
Były prezydent Andrzej Duda stał się więc obiektem drwin dyktatora z Mińska, który zarzucił mu podżeganie do wojny na Ukrainie. Łukaszenko dodał również:
Polska zamyka granicę z Białorusią – decyzja od północy
W reakcji na sytuację przy granicy minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński podpisał rozporządzenie o czasowym zawieszeniu ruchu granicznego z Białorusią. Zgodnie z komunikatem resortu, zamknięcie przejść granicznych obowiązuje od północy 12 września br. do odwołania. Jest to kolejny krok eskalujący napięcia na linii Warszawa-Mińsk.
Decyzja została ogłoszona po serii wydarzeń związanych z przelotami rosyjskich dronów nad Polską. Polska strona nie pozostawiła złudzeń co do powagi sytuacji, podejmując zdecydowane działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa terytorium kraju.
Zobacz także: Nowy komunikat Donalda Tuska. Premier przekazał istotną wiadomość
