Skandal z koncertu Coldplay zatacza coraz szersze kręgi. Gwiazda Hollywood wkracza do akcji!

gazeta.pl 9 godzin temu
Gwyneth Paltrow niespodziewanie została twarzą firmy technologicznej Astronomer. Aktorka zgodziła się tymczasowo pełnić funkcję rzeczniczki po tym, jak nagranie z koncertu Coldplay wywołało medialny skandal.
Jak informuje serwis People, do niecodziennej sytuacji doszło w amerykańskiej firmie technologicznej Astronomer. Po viralowym nagraniu z koncertu Coldplay, na którym w niezręcznej sytuacji uchwycono prezesa firmy i szefową działu HR, oboje postanowili odejść ze stanowisk. Zamiast jedynie oficjalnego oświadczenia - firma zaskoczyła wszystkich, angażując... Gwyneth Paltrow.


REKLAMA


Zobacz wideo Smaszcz podsumowała Kaczorowską. "Wiem, co to znaczy być zdradzonym"


Gwyneth Paltrow niespodziewanie staje w obronie firmy IT. Została zatrudniona w roli rzeczniczki
Przypomnijmy, iż głośny skandal wybuchł, gdy podczas koncertu Coldplay 15 lipca w Massachusetts, kamera z tzw. "kiss cam" wychwyciła Andy’ego Byrona, ówczesnego CEO Astrononmera, przytulającego Kristin Cabot - dyrektorkę HR firmy. Sytuację dodatkowo podkręcił Chris Martin, lider zespołu decydując się na niewybredny żart ze sceny. - Albo mają romans, albo są bardzo nieśmiali - powiedział. Problem jednak w tym, iż oboje - według doniesień - są w związkach małżeńskich i to nie ze sobą. Reakcja firmy była nietypowa. Zamiast jedynie klasycznego PR-owego komunikatu, Astronomer opublikował nagranie z Gwyneth Paltrow w roli "tymczasowej rzeczniczki prasowej". Gwiazda, która co interesujące jest byłą żoną Chrisa Martina, na opublikowanym nagraniu wystąpiła w eleganckim biurowym stroju, siedząc za biurkiem i kierując słowa do "ponad 300 pracowników i wszystkich zainteresowanych". - Zostałam zatrudniona na bardzo krótki czas, by przemówić w imieniu Astrononmera - zaczęła Paltrow.


Gwyneth Paltrow przemówiła do pracowników firmy IT. Ma załagodzić kryzys po viralowej zdradzie na koncercie Coldplay
W dalszej części opublikowanego nagrania gwiazda postanowiła skupić się na promowaniu działań firmy. - Tak, Astronomer to najlepsze miejsce do zarządzania przepływem danych (...) - kontynuuje. Kiedy na ekranie pojawia się pytanie "OMG! Co to, do diabła, było?" nawiązujące do kontrowersji z koncertu Coldplay, aktorka z uśmiechem je ignoruje i znów kieruje uwagę na nadchodzące wydarzenia firmy, m.in. konferencję we wrześniu. - Wracamy do tego, co robimy najlepiej - dostarczania przełomowych rezultatów naszym klientom. Dziękujemy za zainteresowanie Astronomerem - kończy nagranie aktorka. Sama firma, odnosząc się do skandalu, w krótkim oświadczeniu zaznaczyła, iż "liderzy powinni dawać przykład swoim postępowaniem, a ten standard nie został ostatnio spełniony". Nie da się ukryć, iż Astronomer angażując znaną gwiazdę, próbuje przekuć wpadkę w marketingowy sukces. Czas pokaże, czy się uda.
Idź do oryginalnego materiału