Na czym polega największa różnica pomiędzy obecnym a poprzednim gitarzystą Deep Purple?
Simon McBride dołączył do Deep Purple kilka lat temu zastępując wieloletniego gitarzystę, Steve’a Morse’a. Jaka jest największa różnica między nim, a Steve’em Morse’em, który w Deep Purple grał od 1994 roku i nagrał z grupą wiele znakomitych płyt?
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” przeprowadzonym przez Wiesława Weissa, Simon McBride mówi:
Steve Morse i ja różnimy się jako gitarzyści. Steve bardziej siedzi w klimatach countryrockowych i progresywnych, one go ukształtowały. Ja jestem z pnia hardrockowego. Granie riffowe to dla mnie najbardziej naturalna rzecz pod słońcem. I kiedy chcę coś skomponować, zaczynam właśnie od riffu. Podobnie zresztą Don Airey, z którym grałem jeszcze przed Deep Purple i z którym świetnie się rozumiem. On także uwielbia riffowe granie. No a Roger? On również wymyśla fajne riffy. Wiele z dawnych numerów Deep Purple to jego riffy.
O swoim wkładzie w album „=1” natomiast mówi:
Myślę, iż moim wkładem była właśnie ta większa liczba riffów na płycie. A także to, iż muzyka jest generalnie trochę prostsza i brzmi ostrzej niż na kilku poprzednich albumach – ma po prostu klimat brytyjskiego hard rocka. Steve Morse jest oczywiście genialnym twórcą, ale komponuje inaczej, skłania się ku rzeczom bardziej wyrafinowanym. Ja stawiam na prostotę.
Od wydania albumu „=1” Deep Purple niedługo minie rok. Zespół jednak nie spoczywa na laurach i już myśli o jego następcy.
Póki co nową płytę wydał klawiszowiec Deep Purple, Don Airey. Płyta zatytułowana „Pushed To The Edge” pojawiła się 28 marca nakładem earMUSIC.
Rozmowy z oboma muzykami znajdziecie w kwietniowym numerze „Teraz Rocka” dostępnym w sprzedaży.
KWIETNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE
