„Siedem moich lat” – EleeS w nowej odważnej muzycznej odsłonie

strefamusicart.pl 4 dni temu

Zdjęcie: EleeS Siedem moich lat okładka

EleeS w swoim najnowszym utworze „Siedem moich lat” nie spogląda wstecz i nie rozpamiętuje przeszłości. Idzie odważnie wprost przed siebie. Nie potrzebuje dobrych rad i zachęca do wiary we własne możliwości. Niezależność to siła, a koniec może być też nowym, ekscytującym początkiem.

„Czasem lepiej spalić za sobą mosty niż samej spłonąć, udusić się w ciasnej, przytłaczającej rzeczywistości. Warto czasem zburzyć stary schemat, wyjść ze strefy komfortu, w której tkwiło się latami i wyruszyć w drogę w poszukiwaniu spełnienia tak, aby pchnąć swój los na nowe, lepsze tory.”

Autorką tekstu jest EleeS, a warstwa muzyczna powstała przy współpracy z producentką muzyczną, Zuzanną Ossowską.

EleeS (Eliza Szachowicz) – „śpiewająca poetka”, miłośniczka zabaw słownych i języków obcych. Z wykształcenia lingwistka, ekonomistka i prawniczka, bacznie przygląda się otaczającej rzeczywistości, przepuszcza ją przez filtr własnych doświadczeń i opisuje swoje spostrzeżenia.

Ciekawa świata i ludzi podróżniczka, pochodzi z Mazowsza i tu mieszka. W przeszłości studiowała w Nowej Zelandii i bardzo pokochała ten kraj.Pisze po polsku, angielsku i niemiecku. Laureatka wielu ogólnopolskich konkursów poetyckich, wiersze tworzy od wczesnego dzieciństwa.

Lubi bawić się słowem, rymem i rytmem, podobnie jak jej idole – Julian Tuwim i Miron Białoszewski. W jej tekstach znajdziemy niebanalne inspiracje – od matematyki wyższej i fizyki aż po rynek giełdowy. Swoje przemyślenia lubi zamykać w metaforach i odległych skojarzeniach. Lubi neologizmy, wieloznaczności i niedopowiedzenia.

Wydała singiel „Idę do lasu”, który gościł na antenie stacji radiowych oraz „Podwodną kołysankę”, która zdobyła pierwsze miejsce na liście przebojów Radia Na Tak. Single promują płytę „Jestem, więc idę”, która ukaże się już wkrótce.

Jak sama pisze o sobie:

Więc mam przedstawić Państwu siebie…

…lecz kto to jest ten „ja”? Ja nie wiem!

Czy ważne są te wyliczanki:

co, ile, kiedy, gdzie, dla kogo?

Ja miejsc i ludzi tych nie pomnę,

Dla mnie się liczy tylko słowo.

W palce je biorę i ucieram,

wałkuję, prażę, rozpościeram,

kucharzem jestem kuchni fusion.

Mieszam, ubijam, duszę słowa,

cięty mój język ją obiera,