Niewiele brakowało, a główną rolę w kultowym „Seksie w wielkim mieście” zagrałby ktoś inny niż Sarah Jessica Parker. Aktorka ujawniła, iż pierwotnie w ogóle nie chciała wiązać się z serialem.
Wyobrażacie sobie kogoś innego w roli Carrie Bradshaw niż Sarah Jessica Parker? Gwiazda serialu „Seks w wielkim mieście” i w tej chwili wyświetlanej kontynuacji „I tak po prostu” zdradziła, iż nie miała najmniejszej ochoty na występ w tytule, który ostatecznie zmienił telewizję.
Seks w wielkim mieście – Sarah Jessica Parker o początku
Ekranowa Carrie Bradshaw gościła ostatnio w podcaście swej koleżanki z uniwersum „Seksu w wielkim mieście”, a mianowicie Kristin Davis, która prowadzi „Are You a Charlotte?„. Podczas rozmowy Sarah Jessica Parker podzieliła się kulisami trudnych początków kultowego serialu HBO. Czemu aktorka nie chciała wiązać się z projektem?
— Spanikowałam, kiedy serial został zamówiony. Sądziłam, iż nie mogę grać w serialu. Nie sądziłam, bym nadawała się do takiego życia. To bardzo trudne do wytłumaczenia. To też mnie trochę przygnębiło. Myślę, iż chodziło o wizję robienia w kółko tego samego. Zawsze myślałam, iż miałam szczęście, iż mogłam zagrać w serialu telewizyjnym, a potem to się skończyło. Poznałam wspaniałych ludzi, miałam świetne doświadczenie, pracowałam ze świetnymi aktorami, świetnymi reżyserami.

Kontynuując swą wypowiedź, aktorka stwierdziła nawet, iż po nakręceniu pilotażowego odcinka „Seksu w wielkim mieście” poprosiła swych agentów, by ci „ją stamtąd zabrali”. Parker przyznała, iż fakt związania się z serialem pozbawi ją ról w filmie czy telewizji, a jedną z jej ambicji była różnorodność ról.
— Chcesz być w ruchu – to było dla mnie najważniejsze. Serial telewizyjny oznaczał, iż nie mogłam robić tych wszystkich rzeczy. Czułam się tak, jakby ktoś kładł mi rękę na ustach. To było bardzo dziwne. Rozmawiałam z moimi agentami i powiedziałam: „Hej, możecie mnie z tego wyciągnąć?”. [Jej agenci odpowiedzieli]: „Popracuj tam przez rok i jeżeli nie będziesz chciała tego więcej robić, to nie będziesz”
Ostatecznie Parker zamieniła ideę serialu – jak sama przyznaje – „z opresyjnego pomysłu na nieskończone możliwości”. Niemal 30 lat po emisji debiutanckiej serii „Seksu w wielkim mieście”, dwóch filmach, prequelu i w tej chwili emitowanym sequelu aktorka jest dumna i ogromnie zadowolona ze swojego wyboru. „Nie było innego miejsca, w którym wolałabym być, niż na naszym planie każdego samotnego dnia” – podsumowała.
3. sezon „I tak po prostu” zadebiutuje w ofercie platformy Max już 30 maja. Na całość tej serii złoży się 12 odcinków. Te będą pojawiać się w serwisie co tydzień, aż do finału, który został zaplanowany na 15 sierpnia. Przypomnijmy, iż w finale 2. sezonu Carrie i Aidan (John Corbett) postanowili zrobić sobie pięcioletnią przerwę i wrócić do siebie, gdy synowie Aidana będą już dorośli. Jak zdradził wcześniej showrunner, wątek ich „pięcioletniej przerwy” będzie kluczowym punktem fabuły 3. sezonu „I tak po prostu”.