Sebastian z „Rolnik szuka żony” zaprosił na swoje gospodarstwo trzy kandydatki: Patrycję Annę oraz Katarzynę. Dziewczyny już pierwszego dnia zdążyły zdenerwować rolnika, a poszło o… bałaganiarstwo. Zachowanie rolnika względem dziewczyn nie spodobało się widzom „Rolnik szuka żony”:
Za ten ręcznik, już bym wiała. Facet sprawia wrażenie nerwowego i wybuchowego. Tyle iż to kontroluje przed kamerami.
Sebastian z „Rolnik szuka żony” upomina kandydatki. Poszło o ręcznik
Sebastian z „Rolnik szuka żony” marzy o znalezieniu miłości w programie. Gdy Marta Manowska przyjechała do niego z listami, nie ukrywał wzruszenia. Rolnik marzy o założeniu rodziny, a na przyjazd kandydatek wyremontował choćby cały swój dom.
Rolnik był zafascynowany kobietami, które zdecydowały się go poznać, jednak podczas pierwszych randek, kiedy Patrycja podrywała Sebastiana, zaczął mieć wątpliwości czy uczestniczka na pewno szuka tego, co on. Ostatecznie pozostała faworytką, a oprócz Patrycji na gospodarstwo zaprosił jeszcze Kasię oraz Annę. Okazuje się, iż problemy zaczęły się już pierwszego dnia. Sebastian z „Rolnik szuka żony” stanowczym tonem zwrócił uwagę dziewczynom na bałaganiarstwo. Wszystko przez niechlujnie rzucony ręcznik w łazience.
Sebastian z „Rolnik szuka żony” od razu postanowił skonfrontować incydent z dziewczynami, jednocześnie pokazując, iż zależy mu na utrzymywaniu porządku w domu:
Dziewczyny, ale ręcznik tak rzucony? Byle jak
Żadna z kandydatek nie zdecydowała się jednak przyznać.
Nie wiem, kto rzucił ten ręcznik w łazience, na pewno nie byłam to ja
Rolnik jednak nie odpuszczał:
A ten kto rzucił byle jak? Brzydko?
Zachowanie Sebastiana z „Rolnik szuka żony” dało do myślenia jednej z kandydatek, nie ukrywała, iż nie spodobało jej się to zachowanie:
Nie ukrywam, iż aż się troszeczkę przestraszyłam tej sytuacji z tym ręcznikiem i tej jego reakcji
„Bardzo jestem pedantyczny” – tłumaczył się Sebastian z „Rolnik szuka żony”. O sytuacji z rzuconymi na ziemię ręcznikami, postanowił opowiedzieć choćby Marcie Manowskiej:
Tak był skręcony. Taka fałda
Z kolei uczestniczki postanowiły poruszyć temat jego zachowania:
Ta Twoja wybuchowość, fajnie, iż mówisz otwarcie, bo ja np. trochę się przestraszyłam na randce, jak powiedziałeś, iż jesteś wybuchowy, teraz widzę to na żywo, nie?
Sebastian postanowił się wytłumaczyć:
Ja nie jestem wybuchowy tylko głośno mówię, nieraz mama też mówi: A, bo Ty krzyczysz. Nie, ja emocjonuje się chyba za mocno ale to nie jest krzyk i nie jest złość.
Widzowie „Rolnik szuka żony” nie przeszli obojętnie obok tego fragmentu odcinka. Wielu internautów twierdzi, iż Sebastian przesadził:
Jeśli tak kiepsko zniósł ręcznik to odpływ zapchany włosami go złamie
Za ten ręcznik, już bym wiała. Facet sprawia wrażenie nerwowego i wybuchowego. Tyle iż to kontroluje przed kamerami. Charakter raczej fatalny. Bycie takim pedantem to straszna cecha. A marzy o dziecku. Więc bałagan to będzie codzienność. Nie wiem czy żona to wytrzyma.
No to powolutku dowiadujemy się, czemu Sebuś sam w chałupie siedział
Jesteś narcyzem, będziesz sam jak byłeś do tej pory. Wypicowane wnętrze może przyciągnie jakąś naiwna laseczkę, ale szczęśliwa to ona nie będzie.
Jak można chodzić po łazience i kontrolować, która z kobiet źle położyła ręcznik. Na ich miejscu wialabym gdzie pieprz rośnie
Jednak wielu widzów staje w obronie Sebastiana z „Rolnik szuka żony” i nie dziwi się jego reakcji na bałagan zrobiony przez uczestniczki:
Czemu wszyscy się czepiają gościa, który lubi porządek. Mnie krew by zalała jakby ktoś syf po sobie w łazience zostawił. Niech każda tak zostawi ręcznik i inne rzeczy to chlew murowany. Dom wyremontowany ciężką krwawiącą i własnoręcznie, a tu przyjeżdżają i od razu myślą, iż są u siebie i iż ktoś będzie chodził i po nich sprzątał.Ja tam lubię pedantyczny porządek
Zobacz także: „Ale uszczypliwa jesteś”. Magda z „Rolnika” po przytykach Anety nie wytrzymała
