Sebastian z "Rolnika" zdradził swoje dalsze plany. Nie ma w nich mowy o Kasi
Sebastian z "Rolnik szuka żony" w ostatnim, 10. odcinku mówił wprost, iż nie pozostało w Kasi zakochany, choć to ją wybrał spośród jeszcze dwóch innych kandydatek (Ani i Patrycji). Porywczy rolnik ostrożnie podchodzi do relacji z kobietą, ponieważ miał przykre doświadczenia w przeszłości. Czy to oznacza, iż Sebastian nie widzi swojej przyszłości z wybranką?
O przyczynie swojego dystansu wobec Kasi opowiedział podczas spotkania z Martą Manowską. Wszystko przez rozmowę o rewizytach, których na razie nie było w wykonaniu Sebastiana.Reklama
"Nie czuję, iż to jest coś złego, iż nie jestem Kasią jakoś zauroczony, zakochany" - powiedział przed kamerami. Marta Manowska dopytała, dlaczego zachowuje taki dystans wobec Kasi, która entuzjastycznie podchodzi do ich relacji i wyraźnie widzi się w związku z Sebastianem.
"Z mojego doświadczenia to wynika. Przejechałem się. Myślałem, iż już mam wszystko, iż jest wszystko okej, a to nie do końca" - wyznał Sebastian w 10. odcinku "Rolnik szuka żony 11"
Szczere wyznanie Sebastiana z "Rolnik szuka żony". Zdradził swoje dalsze plany
Tymczasem Sebastian nie próżnuje i wykorzystuje swoje "telewizyjne 5 minut". W rozmowie z TVP rolnik wyznał, jakie ma marzenia, które chciałby zrealizować w najbliższym czasie.
"Moim marzeniem jest daleka podróż do Afryki, w szczególności do Kenii. Kraju, w którym wszędzie, gdzie nie spojrzymy, widzimy zwierzęta (...) Mam jeszcze marzenia, aby udoskonalać i rozwijać swoje gospodarstwo na przełomie kilku lat. Mojego najskrytszego sekretu nie mogę zdradzić. Wyjawię, iż realizację największego marzenia rozpocznę w 2025 r." - powiedział tajemniczo Sebastian.
Niespodziewane wyznanie Sebastiana z "Rolnika": "Zrozumiałem, co jest najważniejsze"
Oprócz marzeń związanych z podróżami i pracą na roli, Sebastian nie kryje, iż chciałby mieć... rodzinę. Niestety nie wiadomo, czy widzi swoją przyszłość z Kasią, ponieważ nie wymienia jej z imienia w wywiadzie. Być może zobowiązuje go umowa, aby nie ujawniać swoich dalszych losów do czasu emisji finałowego odcinka "Rolnika".
"Zrozumiałem, co jest najważniejsze. Rodzina, która będzie trzymać się razem i wzajemnie wspierać w trudnych momentach, a także cieszyć się i spędzać radosne chwile wtedy, kiedy jest to tylko możliwe" - mówił rolnik w rozmowie z portalem TVP.
Rolnik został zapytany, co jednak było najtrudniejsze w czasie programu. Sebastian o dziwo nie wyznał, iż rzucony na podłogę ręcznik w łazience, a... odrzucenie kandydatek.
"Najtrudniej było mi dokonywać wyborów między dziewczynami. Nie chciałem sprawić przykrości i zawodu żadnej z nich. To była dla mnie niezręczna sytuacja" - wyznał w wywiadzie dla TVP.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Niespodziewany zwrot akcji u Sebastiana z "Rolnika". Fani nie wróżą relacji nic dobrego
Sebastian z "Rolnika" nie jest zadowolony. Widzowie nie dowierzają
Manowskiej drżał głos. Takiej metamorfozy w "Rolniku" jeszcze nie było
Afera w "Rolniku". Agata przebierała w kandydatach i się zaczęło
Manowska przecierała oczy w "Rolniku": "Takiego numeru nikt mi jeszcze nie wywinął"