Sebastian Karpiel-Bułecka to bez dwóch zdań jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów. Mąż Pauliny Krupińskiej od lat jest nazywany przez bliskich Sebastianem. Tak samo mówi się o nim w mediach. Tymczasem tylko jego najbliżsi wiedzą, iż w dokumentach ma wpisane zupełnie inne imię. Wokalista zdradził swój sekret w jednym z wywiadów.
REKLAMA
Zobacz wideo Karpiel-Bułecka o Lunie: Nie ma czego żałować. "Festiwal dziwactw"
Sebastian Karpiel-Bułecka to znany muzyk i artysta. kilka osób wie, iż skrywa pewną tajemnicę
W rodzimym show-biznesie sporo jest gwiazd, które posługują się zupełnie innymi imionami niż te, które widnieją w dokumentach. Interesującym przykładem jest Lara Gessler, córka znanej restauratorki, która w rzeczywistości miała na imię Aleksandra. Rodzice posługiwali się jednak drugim imieniem, więc po czasie zmieniła je w urzędzie. Podobnie jest z Sebastianem Karpiel-Bułecką. Artysta wychowany w góralskiej kulturze przyszedł na świat w 1976 roku, a drzwi do sławy otworzył mu zespół założony w 2005 roku. To właśnie dzięki takim hitom, jak "Boso" czy "Galop", udało my się wybić w listach przebojów. Najbliższe mu osoby zwracają się do niego jako do Sebastiana. Podobnie robią dziennikarze. Artysta ma jednak inne imię na dowodzie osobistym. Twierdzi, iż zupełnie ono do niego nie pasuje.
Paulina Krupińska nigdy nie zdradziła tajemnicy męża. Sebastian Karpiel-Bułecka ma inne imię
Sebastian Karpiel-Bułecka w niedawnym wywiadzie dla Vivy postanowił zdradzić swój długo ukrywany sekret. Wyszło na jaw, iż w dowodzie osobistym widnieje dokładnie jako Łukasz Sebastian Karpiel-Bułecka. Nie używa jednak pierwszego imienia od dzieciństwa. choćby rodzice zwracali się do niego tak, jak teraz. Muzyk przyznał, iż myślał choćby o oficjalnej zmianie imienia w urzędzie.
Nikt się nigdy do mnie tak nie zwracał. Zawsze mówili do mnie Sebastian i tak już zostało
- wyznał szczerze Karpiel-Bułecka. Sam nie ma zbyt wielu pozytywnych odczuć co do imienia Łukasz.
Łukasz kompletnie do mnie nie pasuje
- podsumował artysta w dalszej części rozmowy z Vivą. Niestety formalności urzędowe sprawiają, iż proces ten może nieco potrwać. Fanom muzyka nie robi to jednak różnicy - w końcu na wszystkich plakatach zespołu, social mediach i w wywiadach widnieje zawsze jako Sebastian.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.