Choć Terminator: Mroczne przeznaczenie zebrał przyzwoite oceny od krytyków, okazał się porażką finansową, zarabiając 261 milionów dolarów na świecie (przy budżecie około 200) i przynosząc studiu straty w wysokości 122 milionów. Był to kolejny film z serii, którego nie można było zaliczyć do sukcesów, po Terminatorze: Genisys.
Na temat serii wypowiedziała się ostatnio jej największa gwiazda – Arnold Schwarzenegger. Oto co miał do powiedzenia:
Ta seria się nie skończyła, ale ja skończyłem z nią. Jest dla mnie jasne, iż widzowie chcą zobaczyć w “Terminatorze” coś innego. Ktoś musi wpaść na świetny pomysł. “Terminatorowi” w dużej mierze zawdzięczam swój sukces, więc zawsze będę ciepło patrzeć na tę serię.
Aktor zabrał głos także na temat wcześniejszych odsłon cyklu, pozwalając sobie na słowa krytyki wobec dwóch ostatnich.
Pierwsze trzy filmy są świetne. W czwartym nie wystąpiłem, bo pełniłem urząd gubernatora. Piąta i szósta część nie były sukcesem. Wiedzieliśmy to od początku, ponieważ po prostu nie były dobrze napisane.
Jeszcze w 2019 roku – gdy było już wiadomo, iż Mroczne przeznaczenie nie zarobi satysfakcjonującej sumy – reżyser Tim Miller wysnuł wniosek, iż film nie odniósł sukcesu właśnie przez chłodne przyjęcie poprzednich odsłon.
Najbardziej nienawidzą tego, czego nie mogę kontrolować. Nic nie poradzę, iż nie podobał im się “Genisys” albo iż poczuli się zdradzeni przez część czwartą.
Na ten moment nie ma oficjalnych planów na dalsze odsłony cyklu.