Po sześciu latach bycia razem Sawiccy postanowili się rozstać. "Mamy poczucie, iż wychodzimy z tego związku jako lepsi, bardziej świadomi ludzie. Wynieśliśmy z tej intensywnej i magicznej relacji wiele dobrego" - mogliśmy przeczytać w oświadczeniu pary. Tuż przed Wigilią odbyła się rozprawa sądowa, na której podjęto decyzję o rozwodzie. "Sąd rozważał, czy rozwód jest społecznie użyteczny z powodu ciężkiego stanu Wojtka, ale ostatecznie podjął decyzję, iż nie należy mnie 'karać' za wszystko, co dla Wojtka zrobiłam" - przekazała Sawicka. Teraz influencerka ponownie zabrała głos w tej sprawie. Żałuje podjętej decyzji?
REKLAMA
Zobacz wideo Kaczorowska o świętach bez Peli. Jak rozmawia o trudnych tematach z córkami?
Agata Sawicka przemówiła do obserwatorów z wanny. "To wszystko jest skomplikowane"
Wygląda na to, iż influencerka ma jeszcze sporo rzeczy do przemyślenia. W nocy Sawicka opublikowała długie nagranie, na którym podzieliła się rozterkami dotyczącymi rozwodu. - No i stało się. Mamy rozwód. Dziwne uczucie. Smutno i nie wiadomo jak w sumie. Jestem u mamy i mam upragniony relaks. W każdym razie znieśliśmy to z godnością. Spotkałam rodziców Wojtka dzisiaj i bardzo się denerwowałam, ale było dobrze. Życie toczy się dalej. Trzeba jakoś to znieść z godnością. Jutro z mamą idziemy na wigilię do Wojtka i jego rodziców. Wiem, to wszystko jest skomplikowane, ale najważniejsze, iż jesteśmy razem. Nasza dziwna patchworkowa rodzina zostaje rodziną - mówiła. Później zdradziła, co zamierza zrobić z nazwiskiem i jakie ma plany na najbliższą przyszłość. - Zostawiam nazwisko Wojtka, bo to piękne nazwisko i Wojtek zawsze będzie dla nas rodziną. Małżeństwo to nie była dla nas optymalna forma, a przynajmniej nie dla mnie, więc nie wiem, kim teraz jesteśmy. Eks? Eksami? Dalekimi krewnymi? Nie wiem, co będzie dalej, ale najbliższa przyszłość to relaks - mogliśmy usłyszeć. Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy internautów, którzy nie do końca zrozumieli przekaz Sawickiej.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Sawiccy chcieli z siebie zażartować, ale coś nie wyszło. W komentarzach burza
Agata Sawicka pod atakiem obserwatorów. "Po co ten rozwód"?
Sporo osób nie może zrozumieć decyzji Wojtka i Agaty. Wygląda na to, iż w ich życiu nie zmieni się zbyt wiele. Para wciąż będzie utrzymywać ze sobą kontakt. "Nie rozumiem. Jak smutno, to po co ten rozwód?" - pytała jedna z internautek. "Bo smutek to normalne uczucie" - skwitowała krótko Agata. Niektórzy nie mogli zrozumieć także planów związanych z wigilią. "Czemu dzień po rozwodzie idziecie razem na wigilię?" - czytamy. Pojawiło się również sporo komentarzy ze słowami wsparcia. "Wszystkiego dobrego! Będzie git! Nie przejmuj się hejtem", "Głowa do góry. Wszystko będzie dobrze. Zobaczysz" - pisali.