Sawicka nadawała po nocy. Fani się czepiają: Jak smutno, to po co ten rozwód?

gazeta.pl 16 godzin temu
Zdjęcie: Wczoraj rozwód, a teraz taka decyzja. Sawicka szczerze o życiu po małżeństwie. Fot. @agatasawicka.official/ Instagram


23 grudnia Agata i Wojtek Sawiccy otrzymali rozwód. Para wciąż utrzymuje ze sobą kontakt, co zaskoczyło niektórych internautów. Agata postanowiła wyjaśnić kilka spraw na obszernym nagraniu.
Po sześciu latach bycia razem Sawiccy postanowili się rozstać. "Mamy poczucie, iż wychodzimy z tego związku jako lepsi, bardziej świadomi ludzie. Wynieśliśmy z tej intensywnej i magicznej relacji wiele dobrego" - mogliśmy przeczytać w oświadczeniu pary. Tuż przed Wigilią odbyła się rozprawa sądowa, na której podjęto decyzję o rozwodzie. "Sąd rozważał, czy rozwód jest społecznie użyteczny z powodu ciężkiego stanu Wojtka, ale ostatecznie podjął decyzję, iż nie należy mnie 'karać' za wszystko, co dla Wojtka zrobiłam" - przekazała Sawicka. Teraz influencerka ponownie zabrała głos w tej sprawie. Żałuje podjętej decyzji?

REKLAMA







Zobacz wideo Kaczorowska o świętach bez Peli. Jak rozmawia o trudnych tematach z córkami?



Agata Sawicka przemówiła do obserwatorów z wanny. "To wszystko jest skomplikowane"
Wygląda na to, iż influencerka ma jeszcze sporo rzeczy do przemyślenia. W nocy Sawicka opublikowała długie nagranie, na którym podzieliła się rozterkami dotyczącymi rozwodu. - No i stało się. Mamy rozwód. Dziwne uczucie. Smutno i nie wiadomo jak w sumie. Jestem u mamy i mam upragniony relaks. W każdym razie znieśliśmy to z godnością. Spotkałam rodziców Wojtka dzisiaj i bardzo się denerwowałam, ale było dobrze. Życie toczy się dalej. Trzeba jakoś to znieść z godnością. Jutro z mamą idziemy na wigilię do Wojtka i jego rodziców. Wiem, to wszystko jest skomplikowane, ale najważniejsze, iż jesteśmy razem. Nasza dziwna patchworkowa rodzina zostaje rodziną - mówiła. Później zdradziła, co zamierza zrobić z nazwiskiem i jakie ma plany na najbliższą przyszłość. - Zostawiam nazwisko Wojtka, bo to piękne nazwisko i Wojtek zawsze będzie dla nas rodziną. Małżeństwo to nie była dla nas optymalna forma, a przynajmniej nie dla mnie, więc nie wiem, kim teraz jesteśmy. Eks? Eksami? Dalekimi krewnymi? Nie wiem, co będzie dalej, ale najbliższa przyszłość to relaks - mogliśmy usłyszeć. Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy internautów, którzy nie do końca zrozumieli przekaz Sawickiej.



PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Sawiccy chcieli z siebie zażartować, ale coś nie wyszło. W komentarzach burza
Agata Sawicka pod atakiem obserwatorów. "Po co ten rozwód"?
Sporo osób nie może zrozumieć decyzji Wojtka i Agaty. Wygląda na to, iż w ich życiu nie zmieni się zbyt wiele. Para wciąż będzie utrzymywać ze sobą kontakt. "Nie rozumiem. Jak smutno, to po co ten rozwód?" - pytała jedna z internautek. "Bo smutek to normalne uczucie" - skwitowała krótko Agata. Niektórzy nie mogli zrozumieć także planów związanych z wigilią. "Czemu dzień po rozwodzie idziecie razem na wigilię?" - czytamy. Pojawiło się również sporo komentarzy ze słowami wsparcia. "Wszystkiego dobrego! Będzie git! Nie przejmuj się hejtem", "Głowa do góry. Wszystko będzie dobrze. Zobaczysz" - pisali.
Idź do oryginalnego materiału