W ostatnich tygodniach informowaliśmy o realizacji rebootu kultowego serialu "Buffy: Postrach wampirów" przez platformę streamingową Hulu. W roli Buffy Summers ma powrócić gwiazda produkcji Sarah Michelle Gellar. Aktorka zabrała właśnie głos na temat nadchodzącego projektu.
W poście opublikowanym na instagamowym koncie aktorki Gellar opowiedziała o kulisach powstawania nowego serialu. Wróciła do samych początków, kiedy w 2022 producentka Gail Berman zaproponowała jej powrót do dawnej roli.
– Trzy lata temu zadzwoniła do mnie moja droga przyjaciółka i mentorka Gail Berman. Powiedziała mi, iż chce, abym spotkała się z Chloé Zhao i posłuchała jej opinii na temat potencjalnego wznowienia "Buffy". Byłam zachwycona, iż Chloé w ogóle wiedziała, kim jestem. Odpowiedziałam jednak, jak zawsze, iż po prostu nie widzę sposobu, aby ten serial mógł wrócić na ekrany. Zawsze byłyśmy w tej kwestii zgodne, ale tym razem w jej głosie usłyszałam coś innego. Ostatecznie zgodziłam się pójść (głównie po to, aby poznać Chloé), a nasza dwudziestominutowa kawa gwałtownie przerodziła się w czterogodzinną przygodę. Śmiałyśmy się, płakałyśmy, ale głównie rozmawiałyśmy o tym, jak wiele ten serial dla nas znaczy.
– Chociaż na tym spotkaniu nie zgodziłam się na nic, zaskoczyłam sama siebie, zgadzając się na kontynuowanie rozmowy. Te spotkania faktycznie trwały przez kilka następnych lat i ostatecznie dodaliśmy do naszego małego zespołu niesamowite Norę i Lillę Zuckerman. W końcu pewnego dnia wpadliśmy na pomysł – relacjonowała Gellar.
Aktorka zadeklarowała, iż wie, jak wiele serial znaczy dla fanów. Przekonywała, iż jej angaż w produkcję jest świadectwem wiary w pomysł na powrót Buffy. – Zawsze słuchałam fanów i słyszałem twoje pragnienie ponownego odwiedzenia Buffy i jej świata, ale nie było to coś, co mógłbym zrobić, jeżeli nie byłam pewna, iż zrobimy to dobrze. To był długi proces i jeszcze się nie skończył. Obiecuję, iż zrobimy ten serial tylko wtedy, gdy będziemy wiedzieć, iż możemy go zrobić dobrze. I powiem wam, iż jesteśmy coraz bliżej.
Przez lata Gellar raczej nie była skłonna do powrotu jako Buffy. Jeszcze w 2022 powiedziała "Jestem bardzo dumna z serialu, który stworzyliśmy i nie ma potrzeby, aby go robić go ponownie". W zeszłym roku pytana o serial wymieniła inne rebooty popularnych marek ("I tak po prostu...", "Dexter: Original Sin"), stwierdzając, iż istnieją sposoby, aby taki powrót usatysfakcjonował twórców i fanów.
Na razie nie znamy szczegółów fabuły – poza tym, iż ma to być nowy rozdział uniwersum "Buffy".
Za kamerą pilota stanie laureatka Oscara Chloé Zhao, która przyznaje, iż sama jest fanką oryginału. W jej filmografii są "Jeździec", "Nomadland" i "Eternals". Scenarzystkami projektu są Nora i Lilla Zuckerman ("Poker Face").
Nie wiadomo, czy w serialu pojawi się ktoś jeszcze z oryginalnej obsady. Podobno jest to bardzo prawdopodobne.
Gellar jest w tej chwili jedną z gwiazd rebootu innego słynnego serialu, "Dexter: Original Sin".
Sarah Michelle Gellar wraca jako Buffy
W poście opublikowanym na instagamowym koncie aktorki Gellar opowiedziała o kulisach powstawania nowego serialu. Wróciła do samych początków, kiedy w 2022 producentka Gail Berman zaproponowała jej powrót do dawnej roli.
– Trzy lata temu zadzwoniła do mnie moja droga przyjaciółka i mentorka Gail Berman. Powiedziała mi, iż chce, abym spotkała się z Chloé Zhao i posłuchała jej opinii na temat potencjalnego wznowienia "Buffy". Byłam zachwycona, iż Chloé w ogóle wiedziała, kim jestem. Odpowiedziałam jednak, jak zawsze, iż po prostu nie widzę sposobu, aby ten serial mógł wrócić na ekrany. Zawsze byłyśmy w tej kwestii zgodne, ale tym razem w jej głosie usłyszałam coś innego. Ostatecznie zgodziłam się pójść (głównie po to, aby poznać Chloé), a nasza dwudziestominutowa kawa gwałtownie przerodziła się w czterogodzinną przygodę. Śmiałyśmy się, płakałyśmy, ale głównie rozmawiałyśmy o tym, jak wiele ten serial dla nas znaczy.
– Chociaż na tym spotkaniu nie zgodziłam się na nic, zaskoczyłam sama siebie, zgadzając się na kontynuowanie rozmowy. Te spotkania faktycznie trwały przez kilka następnych lat i ostatecznie dodaliśmy do naszego małego zespołu niesamowite Norę i Lillę Zuckerman. W końcu pewnego dnia wpadliśmy na pomysł – relacjonowała Gellar.
Aktorka zadeklarowała, iż wie, jak wiele serial znaczy dla fanów. Przekonywała, iż jej angaż w produkcję jest świadectwem wiary w pomysł na powrót Buffy. – Zawsze słuchałam fanów i słyszałem twoje pragnienie ponownego odwiedzenia Buffy i jej świata, ale nie było to coś, co mógłbym zrobić, jeżeli nie byłam pewna, iż zrobimy to dobrze. To był długi proces i jeszcze się nie skończył. Obiecuję, iż zrobimy ten serial tylko wtedy, gdy będziemy wiedzieć, iż możemy go zrobić dobrze. I powiem wam, iż jesteśmy coraz bliżej.
Przez lata Gellar raczej nie była skłonna do powrotu jako Buffy. Jeszcze w 2022 powiedziała "Jestem bardzo dumna z serialu, który stworzyliśmy i nie ma potrzeby, aby go robić go ponownie". W zeszłym roku pytana o serial wymieniła inne rebooty popularnych marek ("I tak po prostu...", "Dexter: Original Sin"), stwierdzając, iż istnieją sposoby, aby taki powrót usatysfakcjonował twórców i fanów.
Co wiemy o reboocie serialu "Buffy: Postrach wampirów"?
Na razie nie znamy szczegółów fabuły – poza tym, iż ma to być nowy rozdział uniwersum "Buffy".
Za kamerą pilota stanie laureatka Oscara Chloé Zhao, która przyznaje, iż sama jest fanką oryginału. W jej filmografii są "Jeździec", "Nomadland" i "Eternals". Scenarzystkami projektu są Nora i Lilla Zuckerman ("Poker Face").
Nie wiadomo, czy w serialu pojawi się ktoś jeszcze z oryginalnej obsady. Podobno jest to bardzo prawdopodobne.
Gellar jest w tej chwili jedną z gwiazd rebootu innego słynnego serialu, "Dexter: Original Sin".
Zwiastun "Dexter: Original Sin"
