Wielkie emocje towarzyszyły widzom podczas finału 17. edycji "Tańca z gwiazdami" produkowanego przez Telewizję Polsat. Po wielu tygodniach tanecznych zmagań zwycięstwo przypadło Mikołajowi "Bagiemu" Bagińskiemu i Magdzie Tarnowskiej. Tuż za nimi, na drugim miejscu, uplasowali się Maurycy Popiel i Sara Janicka. Na trzecim miejscu podium znaleźli się Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko. Niespodzianką był wcześniejszy odpad Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza, którzy pożegnali się z programem już w siódmym odcinku. Kontrowersje nie opuściły programu aż do samego końca, a emocje wciąż nie opadły.
Sara Janicka zdradza kulisy programu Polsatu
Pomimo finałowego sukcesu, Sara Janicka odniosła się również do sytuacji za kulisami show. W rozmowie z portalem Kozaczek ujawniła, iż skupiła się na pracy z Maurycym Popielem i nie uczestniczyła w relacjach z innymi parami.
Zapytana o to, czy była świadkiem napięć wśród innych uczestników, odpowiedziała wymijająco:
Katarzyna Zillmann i Janja Lesar - kontrowersje bez komentarza
Dużo emocji wzbudziła para Katarzyna Zillmann i Janja Lesar. Sportsmenka, która dotarła do półfinału, była często komentowana w mediach nie tylko z powodu swoich występów, ale też domniemywanych napięć z partnerką taneczną. Sara Janicka, zapytana o tę relację, zdecydowanie odmówiła komentarza: "Zachowam to dla siebie" - powiedziała, nie potwierdzając ani nie zaprzeczając, iż między Zillmann a Lesar iskrzyło nie tylko na parkiecie.
Chociaż Sara Janicka nie odniosła się bezpośrednio do pogłosek o konflikcie, okazała zrozumienie wobec sportowej przegranej Katarzyny Zillmann.
Słowa Janickiej podkreślają, iż emocjonalny koszt odpadnięcia z programu tuż przed finałem może być ogromny, zwłaszcza dla osób przyzwyczajonych do rywalizacji i walki o medale.
Zobacz także: To nazwisko coraz częściej przewija się w kontekście „Tańca z Gwiazdami”. Czy będzie faworytem 18. sezonu?













