Sandra Kubicka o życiu w biedzie i prześladowaniu. "Byłam nękana". Ludzie posunęli się do podłych czynów

jastrzabpost.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Sandra Kubicka, Baron - Gala Rak'n'Roll 2023


Sandra Kubicka w szczerej rozmowie. Nie zawsze jej położenie było tak dobre, jak dziś. Niegdyś była nękana przez rówieśników ze względu na swoje problemy finansowe.

Sandra Kubicka znajduje się w czołówce polskich modelek. Swego czasu robiła karierę w Stanach Zjednoczonych. Do ojczyzny wróciła po zerwaniu z narzeczonym. Tutaj ustatkowała się i poznała nowego partnera, Barona. 13 stycznia para pojawiła się na gali charytatywnej Fundacji Rak’n’Roll. Wygraj życie!. Odbyła się tam premiera i licytacja kalendarza Osobistości Biznesu na rzecz osób z chorobą nowotworową. Dochód z imprezy trafi na działalność fundacji.

Reporterka Jastrząb Post w trakcie imprezy miała szansę porozmawiać z Sandrą i zadać jej kilka pytań.

Sandra Kubicka o prześladowaniu i życiu w biedzie

Najpierw Sandra opowiedziała nam o swoim podejściu do dobroczynności.

Myślę, iż dobroczynność to jest bycie bezinteresownym. I jest to docenieniem tego, co mamy. Ja jestem zawsze bardzo wdzięczna, za każdą możliwość, którą dostaję w życiu i chce się tym dzielić.

Sandra przyznała, iż nie pochodzi z bogatej rodziny i momentami było jej naprawdę ciężko.

Ja sama nie pochodzę z bogatej rodziny, wiem jak to jest, gdy jest ciężko. Moja mama wyjechała za granicę za pracą, abyśmy miały lepsze życie, więc staram się pamiętać o tych trudnych czasach i pomagać tyle, ile mogę i dzielić się tym, co mam.

Przez swoją sytuację finansową, a konkretnie przez to, iż jej mama musiała wyjechać do pracy za granicę, była nękana w szkole.

Nigdy nie odczuwałam zazdrości, odczuwałam przykrość, bo byłam w szkole nękana z tego powodu, iż mojej mamy nikt nigdy nie widział, bo nie było jej przez 7 lat w moim życiu. W szkole śmiali się, iż moja mama pewnie źle wygląda i pewnie wstydzi się pokazać. Pamiętam, iż dnie matki były dla mnie bardzo przykre, bo wtedy przychodziła moja babcia i śmiali się, iż moja mama jest taka stara.

Mimo wszystko nie zmieniło to charakteru Sandry, która była skromnym i spokojnym dzieckiem.

Pamiętam te czasy, iż miałam przyjaciółkę, która pochodziła z bogatego domu i ona dostawała 50 zł, które mogła wydać w sklepiku, a ja dostawałam 5 zł i myślałam, co mogę sobie kupić i czułam, iż to nie jest mój czas, ale nigdy nie odczuwałam zazdrości. Byłam bardzo skromnym i spokojnym dzieckiem.

Sandra Kubicka o swoim obecnym położeniu

Dziś rozmówczyni Jastrząb Post nie ma powodów do narzekania i wspiera swoją rodzinę.

Teraz jestem w bardzo dobrym momencie w moim życiu. Pamiętam o tych trudnych czasach, dlatego moim priorytetem jest to, aby mojej rodzinie nigdy nic nie zabrakło. Zawsze pamiętam o mojej mamie, o moich dziadkach, pytam ich, czego potrzebują i pomimo, iż mówią, iż niczego nie potrzebują, to chce się im odwdzięczyć, bo pamiętam jak moja babcia chodziła do dwóch prac, abym mogła pójść na lekcję gitary, czy angielskiego. Więc skupiam się na tym, aby wszystkim moim bliskim było w życiu dobrze. Ja nie jestem przywiązana do pieniędzy, ja je- można powiedzieć – rozdaje rodzinie. Wspieram swoją rodzinę finansowo i zawsze będę to robić.

Sandrze gratulujemy postawy!

Idź do oryginalnego materiału