16 stycznia bollywoodzki aktor, Saif Ali Khan, został zaatakowany po tym, jak włamano się do jego mieszkania w Mumbaju. Gwiazdor takich filmów, jak "Gdyby jutra nie było" oraz "Zakochani", miał zostać wielokrotnie dźgnięty nożem i w tej chwili otrzymuje pomoc medyczną.
Saif Ali Khan zaatakowany. Intruz wkroczył do jego mieszkania
Portal Variety przekazał, 54-letni aktor i producent przeszedł pilną operację w szpitalu Lilavati w Mumbaju. Do ataku miało dojść w środku nocy. Khan natknął się na intruza w swoim mieszkaniu i został zaatakowany, gdy próbował interweniować w kłótni między nim, a swoją pomocą domową - poinformowała agencja informacyjna ANI.Reklama
"Wdali się w szarpaninę. Aktor jest ranny i otrzymuje pomoc medyczną. Dochodzenie trwa" – przekazał Zastępca Komisarza Policji Dixit Gedam, cytowany przez ANI.
"Miał sześć ran spowodowanych ostrym przedmiotem" - przekazał doktor Niraj Uttamani cytowany przez Times of India.
Ponoć jego żona i synowie byli obecni w mieszkaniu podczas ataku, ale nic im się nie stało. Lekkich obrażeń miała doznać pomocnica domowa, która jako pierwsza zaalarmowała służby.
Według Times of India, intruz uciekł z miejsca zdarzenia. Z kolei BBC donosi, iż Saif Ali Khan "obecnie dochodzi do siebie po operacji, a lekarze monitorują jego stan". Trwa dochodzenie w sprawie ustalenia sprawcy incydentu.
Zespól aktora wydał oświadczenie, w którym poinformowano o zajściu.
"W jego rezydencji doszło do próby włamania. Pan Saif Ali Khan jest w tej chwili w szpitalu, gdzie przechodzi operację. Prosimy media i fanów o cierpliwość. To sprawa policyjna. Będziemy na bieżąco informować o sytuacji" - czytamy.
Czytaj więcej: To cud, iż przeżyli! Praca na planie mogła pozbawić ich życia
