Są pierwsze reakcje po 30-minutowym pokazie nowego "Supermana". Jest lepszy od Cavilla?

natemat.pl 5 dni temu
"Superman" zbliża się wielkimi krokami. Niektórzy widzowie mieli szansę zobaczyć 30-minutowy fragment głośnego filmu Jamesa Gunna. Ich reakcje wskazują, iż najnowsza historia Clarka Kenta różni się od wizji zaprezentowanej wcześniej publiczności przez Zacka Snydera.


Ostatnim Supermanem na wielkim ekranie był Henry Cavill, dotychczasowy odtwórca roli Geralta z Rivii w serialu "Wiedźmin" Netfliksa. James Gunn, reżyser "Strażników Galaktyki" od MCU i jeden z nowych szefów DC Studios, postanowił "zrestartować" uniwersum DC i ponownie opowiedzieć historię bohatera z planety Krypton, tym razem jednak koncentrując się na jego młodości i obsadzając jako protagonistę Davida Corensweta, gwiazdora "Twisters" Lee Isaaca Chunga oraz "Pearl" Ti Westa.

Pierwsze reakcje na nowego "Supermana". Czy David Corenswet jest lepszy od Henry'ego Cavilla?


Fabuła "Supermana" skupia się na losach tytułowego bohatera, który pochodzi z odległej planety o nazwie Krypton, ale na Ziemi przyjął tożsamość reportera dziennika Daily Planet, Clarka Kenta. Protagonista jest uosobieniem sprawiedliwości, a jego zachowanie – zwłaszcza pod postacią superbohatera – w oczach większości ludzi uchodzi za staromodne. Przeciwnikiem Człowieka ze Stali zostanie Lex Luthor, geniusz żądny władzy. Gunn jasno określił, iż jego opowieść o Supermanie dotyczy przede wszystkim historii imigranta w USA.

U boku Corensweta w roli wielkiej miłości Clarka Kenta, Lois Lane, zobaczymy Rachel Brosnahan, zdobywczynię dwóch Złotych Globów za serial "Wspaniała pani Maisel". W złoczyńcę wcieli się zaś Nicholas Hoult ("Wielka" i "Nosferatu"). W filmie wystąpili również Isabela Merced ("The Last of Us"), Nathan Fillion ("Castle"), Edi Gathegi ("Zemsta rewolwerowca") Skyler Gisondo ("Prawi Gemstonowie"), Pruitt Taylor Vince ("Tożsamość") i Wendell Pierce ("W garniturach").



Premiera "Supermana" odbędzie się w piątek, 11 lipca. W zagranicznych mediach już możemy znaleźć pierwsze reakcje na najnowszą adaptację ikonicznego komiksu DC. Niedawno uczestnicy wydarzeń promocyjnych z udziałem obsady, które zorganizowano w Brazylii i na Filipinach, mieli okazję obejrzeć 30 minut filmu. Ich wstępne reakcje są bardzo pozytywne. "Nie muszę chyba mówić, iż było cholernie pięknie. Czas gwałtownie przeleciał" – napisał na portalu X (dawnym Twitterze) jeden z użytkowników.

W postach omawiających zaprezentowany fragment "Supermana" pojawiają się stwierdzenia, iż nowa opowieść o superbohaterze z planety Krypton różni się znacząco od wizji Zacka Snydera, reżysera "Ligi Sprawiedliwości" z Henrym Cavillem i Benem Affleckiem ("Buntownik z wyboru").



Użytkownik X o nazwie Resonant Justice napisał, iż klimat nowego "Supermana" odpowiada Srebrnej Erze komiksów DC. "Jest potężnym widowiskiem, pełnym zarówno dramatu, jak i śmiechu. Ma wielkie serce. To bardzo szczery film" – skwitował widz. Na chwilę obecną nie pojawiły się jeszcze żadne komentarze porównujące kreację Corensweta z kreacją Cavilla.

Idź do oryginalnego materiału