"Naga broń" to słynna amerykańska seria kryminalno-komediowa, która szła na całość i parodiowała znane filmy oraz seriale policyjne z lat 70. i 80. XX wieku. Dotąd widzowie mieli okazję obejrzeć trzy części tego satyrycznego cyklu: "Naga broń: Z akt Wydziału Specjalnego" z 1988 r. (reżyseria: David Zucker), "Naga broń 2½: Kto obroni prezydenta?" z 1991 r. (reż. David Zucker) i "Naga broń 33 ⅓: Ostatecznej zniewagi" z 1994 r. (reż. Peter Segal).
Już 1 sierpnia w polskich kinach będziemy mogli obejrzeć nową "Nagą broń", w której Lesliego Nielsena zastąpił Liam Neeson.
O czym jest nowa "Naga broń"? Zarys filmu z Liamem Neesonem
Pałeczkę po legendarnym Lesliem Nielsenie przejął w reboocie słynnej parodii północnoirlandzki aktor Liam Neeson, którego publiczność zna m.in. z "Listy Schindlera" Stevena Spielberga i "Uprowadzonej" Pierre'a Morela. Pochodzący z Ballymeny gwiazdor wciela się w nowej "Nagiej broni" w syna poprzedniego protagonisty, Franka Drebina Jr.
"Tylko jeden człowiek posiada wyjątkowy zestaw umiejętności, by dowodzić całym oddziałem policji i uratować świat" czytamy w opisie filmu w reżyserii Akivy Schaffera ("Hot Rod").
W komedii u boku Neesona wystąpili m.in. Pamela Anderson ("The Last Showgirl"), Paul Walter Hauser ("Czarny ptak"), Kevin Durand ("Królestwo Planety Małp"), Danny Huston ("30 dni mroku") i Liza Koshy ("Wytańcz to").
Są pierwsze reakcje na film z Liamem Neesonem. Oto recenzje "Nagiej broni" 2025
W zagranicznych mediach pojawiły się pierwsze reakcje na reboot "Nagiej broni". Widzowie i krytycy, którzy mieli okazję uczestniczyć w pokazach przedpremierowych, twierdzą, iż to powrót do korzeni serii.
"'Naga broń' jest tak przepysznie głupia, co uważam za największy komplement. Idealnie oddaje ducha filmów Lesliego Nielsena" napisała na portalu X (dawnym Twitterze) krytyczka Katcy Stephan z amerykańskiego tygodnika rozrywkowego "Variety".
"Ten film jest przezabawny. Absurdalny i przerysowany do granic możliwości" – stwierdził Brandon Davis z podcastu Phase Hero, podkreślając, iż "Naga broń" Schaffera jest zarówno pomysłowa, jak i nostalgiczna. Dziennikarz pochwalił również Liama Neesona – znanego dotąd z potencjału dramatycznego – za bycie zadziwiająco śmiesznym.
"Liam Neeson i Pamela Anderson są idealnie obsadzeni. [...] Można by rzec, iż już takich filmów się nie robi" – dodał Erik Davis z Fandango i Rotten Tomatoes.