Rzucił wszystko i wyjechał do USA. Przeżył bolesne rozczarowanie. "Ludzie mieszkali w namiotach na ulicy"
Zdjęcie: Namiot osoby w kryzysie bezdomności w Chicago, kwiecień 2024 r. (zdjęcie poglądowe)
Życie w USA ma kilka wspólnego z amerykańskimi filmami — mówi Iwan Wołkow, z wykształcenia inżynier i psycholog, który razem z żoną wygrał zieloną kartę i przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych. Trudności z wynajmem mieszkania i ubezpieczeniem zdrowotnym, wysokie ceny w sklepach i lokalach, wielu bezdomnych, wykluczenie komunikacyjne — lista problemów jest tak długa, iż 41-latek bardzo gwałtownie zrezygnował z amerykańskiego snu. Dziś mówi, co było dla niego najgorsze.













