Rzeźba funkcjonalna 27.06–13.10 Warszawa

nn6t.pl 2 miesięcy temu

Alina Ślesińska – uczennica Xawerego Dunikowskiego – pracowała w wielu mediach i śmiało przekraczała granice między rzeźbą i architekturą. Dla wielu w sposób zbyt kontrowersyjny. Dziś patrzymy na jej dzieła inaczej, widzimy jak bardzo były wizjonerskie i wyprzedzające swoją epokę.

W latach 50. i 60. Ślesińska była niezwykle popularna. Po 1967 roku zupełnie zniknęła z pola widzenia (z różnych powodów – zdrowotnych, politycznych), a przecież wciąż tworzyła. Monograficzną wystawę artystki mogliśmy oglądać w 2007 roku w Zachęcie. Najnowszy pokaz – w Królikarni – skupia się na architekturze.

W jednym z wywiadów powiedziała: Dlaczego domy mają być zawsze pudełkami? Rzeźbiarz powinien im nadać bardziej zindywidualizowane kształty, wpływać na wizje miast. Współczesną rzeźbę wyobrażam sobie jako sztukę użytkową. Funkcjonalną rzeźbą może być architektura.

Ślesińska tworzyła przyjazne, sprzyjające kreatywności przestrzenie, w duchu Formy Otwartej Zofii i Oskara Hansenów. Jej propozycje do dziś oddziałują na wyobraźnię odbiorców i projektantów. Kuratorka Alicja Gzowska zaprosiła do wzięcia udziału w wystawie współczesnych architektów, którzy pokazują, iż wizje Ślesińskiej stają się możliwe. Jeden z nich – Maciej Siuda – ma dziś pracownię w dawnym studio Ślesińskiej przy ul. Hożej. Odwiedzimy ją w trakcie trwania wystawy.

27.06–13.10
Alina Ślesińska. Szkice przestrzeni
Królikarnia, Warszawa, ul. Puławska 113a
www.krolikarnia.mnw.art.pl

Alina Ślesińska, Propozycje dla architektury, 1972, dzięki uprzejmości rodziny artystki

Jan Kosidowski, fotografia z serii Sesja w pracowni Aliny Ślesińskiej, ok. 1958, Muzeum Narodowe w Warszawie

Alina Ślesińska, Kompozycja, Muzeum Narodowe w Warszawie, depozyt Barbary Ślesińskiej i Małgorzaty Ślesińskiej-Leech

Idź do oryginalnego materiału