Rynek centrów danych popiera przegląd zablokowanych projektów farm serwerów przez rząd Partii Pracy

cyberfeed.pl 2 miesięcy temu


Spółka inwestycyjna, która miała kilka propozycji budowy nowych centrów danych na południu Anglii, odrzucone przez lokalnych urzędników ds. planowania, z zadowoleniem przyjęło obietnicę nowego rządu Partii Pracy dotyczącą ponownego rozpatrzenia dwóch takich projektów.

Pod koniec zeszłego miesiąca Greystoke Land z siedzibą w Oksfordzie trafiło na pierwsze strony gazetgdy pojawiły się informacje, iż rada hrabstwa Buckinghamshire odrzuciła drugą próbę firmy ubiegającą się o pozwolenie na budowę centrum danych na kawałku chronionego terenu zielonego w Iver w hrabstwie Buckinghamshire.

Zgodnie z dokumentami planistycznymi, przesłanymi na portal planowania rady hrabstwa Buckinghamshire we wtorek 25 czerwca 2024 r., odmówiono wydania pozwolenia na budowę, ponieważ „stanowiłoby to nieodpowiednie zagospodarowanie terenów zielonego pasa” i zaszkodziłoby charakterowi i wyglądowi tego obszaru.

Był to już drugi raz, kiedy konieczność ochrony Green Belt Land doprowadziła do odrzucenia planów Greystoke dotyczących budowy w tym miejscu centrum danych. Według informacji Computer Weekly firma – jeszcze przed zmianą rządu – była w trakcie odwoływania się od tej decyzji.

Nawiasem mówiąc, poprzedni sekretarz stanu odrzucił odwołanie firmy po tym, jak jej pierwsza oferta uzyskania pozwolenia na budowę została odrzucona przez Radę Buckinghamshire.

Firma odpowiedziała na tę decyzję wszczęciem postępowania prawnego przeciwko sekretarzowi stanu, ale według ustaleń Computer Weekly odmówiono jej zgody na wszczęcie postępowania prawnego.

Jednak, jak dowiedział się Computer Weekly, kolejny z odrzuconych projektów centrum danych firmy, wart 1 mld funtów projekt w Abbots Langley w Hertfordshire, na którego budowę firma złożyła wniosek o pozwolenie na budowę, został skierowany do rozpatrzenia przez rząd Partii Pracy.

Projekty centrów danych w trakcie przeglądu

Jak szczegółowo opisano w przemówieniu inauguracyjnym nowej kanclerz Rachel Reeves, rząd Partii Pracy postawił sobie za cel pobudzenie wzrostu gospodarczego Wielkiej Brytanii poprzez reformę systemu pozwoleń na budowę, mającą na celu przyspieszenie tempa realizacji dużych projektów infrastrukturalnych.

„Nasz przestarzały system planowania powoduje, iż zbyt wiele ważnych projektów utknęło w latach biurokracji, zanim jeszcze łopaty zostały wbite w ziemię” – powiedziała.

Obok wicepremier, Angeli Rayner, Reeves powiedziała, iż ​​rząd zobowiązał się do podjęcia „pilnych kroków niezbędnych do zbudowania infrastruktury, której potrzebujemy”, co obejmie plany scentralizowania odpowiedzialności za decydowanie, czy duże projekty infrastrukturalne powinny być realizowane, czy nie. „Decyzje dotyczące dużych inwestycji będą podejmowane na szczeblu krajowym, a nie lokalnym” – powiedziała.

Rozwijając tę ​​kwestię, Reeves stwierdziła, iż ​​gdy Rayner będzie miała powód, aby interweniować w „system planowania gospodarczego”, korzyści, jakie przyniesie rozwój, będą „centralnym czynnikiem” i nie będzie „zawahać się rozpatrzyć wniosku, jeżeli potencjalny zysk dla gospodarki regionalnej i krajowej będzie to uzasadniał”.

Następnie potwierdziła, iż ​​Rayner zobowiązał się już do „odzyskania” dwóch odwołań od decyzji o planowaniu budowy centrów danych w Buckinghamshire i Hertfordshire, którym wcześniej odmówiono wydania pozwolenia na budowę.

Wiadomo, iż projekt w Hertfordshire to projekt Abbots Langley, którego kontynuację władze lokalne zablokowały Greystoke w styczniu 2024 r.

Wbrew doniesieniom medialnym, projekt centrum dystrybucyjnego w Buckinghamshire, o którym wspominał Reeves, nie jest projektem Greystoke Land, jak wynika z ustaleń Computer Weekly.

W oświadczeniu dla Computer Weekly rzecznik Greystoke stwierdził, iż firma jest zadowolona z proaktywnej postawy nowego rządu, który wspiera wzrost i przyszły rozwój sektora centrów danych w Wielkiej Brytanii.

„Z przyjemnością widzimy coś, co wygląda na nowe i bardziej wspierające podejście do planowania infrastruktury w Wielkiej Brytanii – to powiew świeżego powietrza” – powiedział rzecznik. „Budowa centrów danych wzmocni gospodarkę Wielkiej Brytanii i pomoże Wielkiej Brytanii utrzymać pozycję lidera w branżach cyfrowych”.

W poście na profesjonalnym portalu społecznościowym LinkedInEdward Galvin, dyrektor generalny DC Byte, firmy zajmującej się analizą rynku centrów danych, powiedział, iż stanowisko rządu Partii Pracy w sprawie wspierania operatorów w realizacji ich projektów stanowi doskonałą okazję do podniesienia ogólnej rozpoznawalności rynku.

„Centra danych to jedna z historii sukcesu Wielkiej Brytanii” – powiedział. „Londyn jest przez cały czas drugim co do wielkości rynkiem centrów danych na świecie po Ashburn w stanie Wirginia. Powinniśmy współpracować z nową administracją, aby pokazać naszą branżę jako przykład historii udanego wzrostu i przekazać czynniki, które pozwolą sektorowi centrów danych przez cały czas się rozwijać”.

Trwałe zaangażowanie Partii Pracy

Partia Pracy w swoim manifeście przedwyborczym obiecała, iż usunąć bariery planistyczne, które wstrzymały rozwój centrów danych w całej Wielkiej Brytanii, aby tchnąć nowe życie w gospodarkę.

Oprócz pozyskania poparcia inwestorów, takich jak Greystoke, plany te zapewniły sobie również poparcie brytyjskiej organizacji branżowej TechUK. Luisa Cardani, szefowa działu centrów danych w tej organizacji, określiła zamiar zmiany zasad planowania dużych projektów infrastrukturalnych jako mile widziany krok naprzód.

„Rozpoznanie znaczenia sektora ma najważniejsze znaczenie, zwłaszcza iż rozwój centrów danych będzie miał najważniejsze znaczenie dla wykorzystania potencjału sztucznej inteligencji [AI] potencjał”, powiedziała. „Wraz z rozwojem AI, zapotrzebowanie na moc obliczeniową może tylko wzrosnąć wykładniczo, ponieważ wszyscy polegamy na pamięci masowej i mocy przetwarzania w centrach danych, aby prowadzić nasze codzienne życie i działalność. My i nasi członkowie nie możemy się doczekać współpracy z nowym rządem, aby pomóc w realizacji tej misji w sposób odporny i zrównoważony”.

John Booth, ekspert ds. centrów danych z BCS, The Chartered Institute for IT, również z zadowoleniem przyjął wiadomość o zaangażowaniu rządu w przegląd przepisów dotyczących pozwoleń na budowę centrów danych. Stwierdził jednak, iż rozwój sektora nie powinien odbywać się kosztem środowiska.

„[Under this new government] „W pozwoleniu na budowę należy uwzględnić zwiększone wymagania dotyczące efektywności energetycznej i zrównoważonego rozwoju, w tym wykorzystanie odzyskanego ciepła i powielenie obowiązujących przepisów UE dotyczących raportowania danych dotyczących zużycia energii i środowiska” – powiedział.

Ponadto Booth powiedział, iż rząd powinien również podjąć działania mające na celu zlokalizowanie centrów danych poza Londynem i południowym wschodem, aby złagodzić presję, jaką te inwestycje wywierają na lokalne sieci elektryczne. „Pozwolenie na budowę centrów danych na Green Belt nie wystarczy; konieczne będą również znaczne inwestycje w sieć i sieci dystrybucyjne” – powiedział.

„Choć umieszczanie centrów danych w pobliżu miast ma sens, biorąc pod uwagę ilość czasu, jaki zajmuje przesył danych z jednego miejsca do drugiego, rząd powinien również priorytetowo traktować obszary bardziej oddalone, o większej przestrzeni, niższych temperaturach i obfitych zasobach energii”.



Source link

Idź do oryginalnego materiału