W piątek 28 marca stolicę Tajlandii nawiedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,3. Epicentrum znajdowało się w sąsiedniej Mjanmie (dawniej Birma). Rośnie liczba ofiar śmiertelnych. Do sieci trafiają przerażające nagrania, na których widać zapadające się budynki. W centrum wydarzeń znalazł się Krzysztof Rutkowski i jego rodzina. Celebryta opublikował nagranie ze stolicy Tajlandii.
REKLAMA
Zobacz wideo Maja Rutkowski na planie "Sprawy dla reportera"
Krzysztof Rutkowski przekazał wieści z Bangkoku. Mówi o panice
Na nagraniu Krzysztof Rutkowski opisał obecną sytuację w Tajlandii. - Z Dubaju przeleciałem do Bangkoku. Niestety trzęsienie ziemi, 40 osób nie żyje, na ulicach ogólna panika. Ewakuują nas z hotelu, przed którym w tym momencie jestem, w inne bezpieczne miejsce. Przewidują kolejne trzęsienie ziemi. Ma być jeszcze większe uderzenie - mówił. W tle widać ludzi przemieszczających się w maskach i zakorkowane ulice. Pod nagraniem pojawiły się komentarze ze wsparciem od jego obserwatorów. "Niech pan na siebie uważa", "Trzymaj się Krzysiek, uważajcie na siebie" - pisali. Nagranie Rutkowskiego znajdziecie na końcu artykułu.
Trzęsienie ziemi w Tajlandii. Polka relacjonuje, co dzieje się w Bangkoku
Pojawiły się już pierwsze relacje świadków, którzy doświadczyli trzęsienia ziemi w Tajlandii. Jedna z Polek, która mieszka w Bangkoku udzieliła wywiadu Onetowi. - Zbiegłam z 32 piętra. (...) Wszyscy wybiegli, jak stali, w bieliźnie, z dziećmi na rękach. (...) Nie wiem, czy będziemy mogli wrócić do domu, słyszałam, iż nade mną coś się waliło - mówiła.
Przekazano również informację o ewakuacji Ambasady RP. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych poinformował, iż budynek, w którym się mieści, został uszkodzony podczas trzęsienia ziemi. Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, iż "wśród poszkodowanych nie ma obywateli RP". Oświadczenia wydały również niektóre biura podróży. "Obecnie wszyscy nasi goście przebywają w bezpiecznej części kraju, z dala od epicentrum" - mówiła Rzeczniczka prasowa Rainbow Tours Katarzyna Pasikowska. W trosce o bezpieczeństwo klientów wdrożono "standardowe procedury, zapewniające szybkie i skuteczne działanie w takich sytuacjach".