Marcin Leszczyński zdobył popularność jako charyzmatyczny uczestnik, a później zwycięzca programu „True Love”, emitowanego na antenie TVN 7. Jego nagła śmierć dla wielu była szokiem. Teraz, jak potwierdza prokuratura, sprawą zajmują się śledczy.
Nagła śmierć Marcina Leszczyńskiego z „True Love”
12 czerwca 2025 roku klub sportowy LKS Drama Zbrosławice poinformował o śmierci 31-letniego Marcina Leszczyńskiego, publikując krótkie oświadczenie w mediach społecznościowych. Choć nie podano przyczyny zgonu, wiadomość natychmiast odbiła się szerokim echem w mediach i wywołała lawinę komentarzy.
Wzruszające pożegnanie opublikowała na Instagramie jego była partnerka z programu, Oliwia Ścierczak: Nasze drogi się rozeszły 2 lata temu. Jednak dokładnie tydzień temu dostałam propozycję podcastu do jednego z portali, gdzie miałam wrócić wspomnieniami do programu i Marcina. Marcin, to były piękne miesiące w Kolumbii razem z naszą rodzinką ‘True Love’. Spoczywaj w pokoju – napisała.
Śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci Marcina Leszczyńskiego z „True Love” – oświadczenie prokuratury
Portal Pudelek skontaktował się z Prokuraturą Okręgową w Gliwicach. Redaktorzy skierowali pytanie o ewentualne działania podjęte w związku ze śmiercią Marcina Leszczyńskiego. W odpowiedzi potwierdzono, iż sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Zabrzu, a postępowanie toczy się w kierunku czynu z art. 155 Kodeksu karnego, tj. nieumyślnego spowodowania śmierci.
W oficjalnym komunikacie przesłanym przez prokuraturę czytamy:
Na tym etapie śledztwa prokuratura nie ujawnia żadnych szczegółów. Nie jest również znany termin ogłoszenia wyników badań toksykologicznych i sekcji zwłok, które mogą rzucić więcej światła na przyczyny tragicznego zdarzenia.