Russell Crowe krytykuje „Gladiatora II”. Czego nie zrozumieli twórcy?

film.org.pl 5 dni temu

Legendarny wojownik Maximus, w którego wcielił się Russell Crowe, nie powrócił w Gladiatorze II, ale aktor widział film – i miał do niego trochę uwag.

W nowym Gladiatorze śledzimy losy Luciusa, który pragnie zemścić się na Rzymianach za śmierć swojej żony. Bohatera poznaliśmy jako chłopca w pierwszej części serii jako syna Lucilii – w drugiej okazuje się on być też nieślubnym dzieckiem Maximusa.

Crowe w nowym wywiadzie zarzuca, iż twórcy nie zrozumieli, co uczyniło pierwszą część wyjątkową – nie była to widowiskowość i akcja, ale kręgosłup moralny głównego bohatera. Codziennie walczyliśmy, aby go zachować. Wiele razy sugerowano np. sceny seksu, a ja uważałem, iż to odbieranie mu mocy.

Crowe nie rozumie, jaki sens miałby pierwszy film, gdyby Maximus naprawdę miał nieślubnego syna. Chcecie mi powiedzieć, iż w czasie, gdy był w związku ze swoją żoną, uprawiał też seks z inną dziewczyną? O czym w ogóle mowa? To szalone.

Co ciekawe, pierwotnie był pomysł na to, by Crowe powrócił w sequelu jako duch, z którym rozmawia Lucius.

Gladiator II, mimo gigantycznej kampanii promocyjnej nie przyniósł spodziewanych zysków. Przy budżecie wartym 250 milionów dolarów, filmowi udało się zarobi w kinach ok. 460 milionów.

Idź do oryginalnego materiału