Marcin Rogacewicz, aktor znany z licznych ról telewizyjnych i teatralnych, znów przyciąga uwagę mediów. Tym razem nie za sprawą roli, ale zmian w życiu osobistym, które poruszyły jego fanów.
Kim jest Marcin Rogacewicz? Aktor, ojciec i człowiek z pasją
Marcin Rogacewicz urodził się 20 września 1980 roku w Słupsku i zdobył popularność dzięki roli w serialu „Na dobre i na złe”, a później także jako tytułowy bohater w „Komisarzu Aleksie”. Prywatnie przez 12 lat związany był z Mają, z którą doczekał się czworga dzieci – to była historia pełna miłości, oddania i wspólnego budowania domu.
Kilka dni temu gruchnęła wiadomość o rozwodzie Marcina Rogacewicza. 12 czerwca 2025 roku zakończyło się jego małżeństwo z kobietą, z którą tworzył rodzinę przez 12 lat.
Życie po rozwodzie – nowe wyzwania i relacje
Od pewnego czasu media spekulują o możliwym związku gwiazdora z tancerką Agnieszką Kaczorowską. Para jednak nie potwierdziła tych doniesień. Oboje podkreślają, iż w tej chwili skupiają się na pracy zawodowej.
W mediach społecznościowych fani aktora nie szczędzą mu wsparcia. Wielu podkreśla, iż jego dojrzałe podejście do rodzicielstwa i rozwodu może być wzorem dla innych ojców. Rogacewicz nie publikuje zdjęć dzieci, dba o ich prywatność, ale czasem dzieli się refleksjami na temat wychowania.
- ZOBACZ TEŻ: Dostarczał Polakom wielkich emocji. Nie ma rodziny, a jednak jego serce nie jest wolne
Ojcostwo jako życiowa misja
Marcin Rogacewicz rzadko mówi o swoim życiu prywatnym, ale gdy temat schodzi na ojcostwo, nie ukrywa emocji. Uważa bycie ojcem za największe wyzwanie i jednocześnie najpiękniejszą przygodę. "Dla nas wszystkich to było nowe doświadczenie. Wcześniej nasz dom to była zorganizowana machina. Wiadomo było, kto i kogo zawiezie na zajęcia oraz kto robi zakupy. Gdyby żona nie wzięła na siebie wszystkiego, to bym nie mógł przyjąć roli w "Komisarzu Aleksie" — zwierzał się w rozmowie z "Na Żywo.
Rogacewicz z dumą opowiada o codziennych rytuałach – wspólnych śniadaniach, rozmowach przy kolacji, spacerach po lesie. Zależy mu, by dzieci wyniosły z domu ciepło, poczucie bezpieczeństwa i wiarę w siebie. Jako ojciec czworga dzieci – trzech córek (w tym bliźniaczek) oraz syna – podkreśla znaczenie bycia obecnym i uważnym.
"Nie będę nigdy aktorem, który umrze na deskach teatru czy na planie filmowym. Zależy mi przede wszystkim na normalnym życiu. Aktorstwo traktuję jak etat. Radość czerpię natomiast z ojcostwa. Bycie ojcem — to jest moja misja" — mówił z kolei dla "Show".
- TYLKO NA VIVA.PL: O tych postach Gessler do dziś mówi cała Polska. Po latach ujawniła prawdę o tajemniczej Kasi. Ależ zaskoczenie

