Rozenek zabrał NAJSTARSZEGO syna do Polsatu. Cichopek nagle wypaliła. Wbiła szpilę Hakielowi i Smaszcz?

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. AKPA


Rzadko zdarza się, by najstarszy syn Jacka Rozenka pojawiał się publicznie. Jednak produkcji "halo tu polsat" udało się go ściągnąć do studia. Oczywiście w towarzystwie ojca.
Jacek Rozenek ma nie tylko dwóch synów z Małgorzatą Rozenek-Majdan: Stanisława i Tadeusza. Zanim aktor został mężem gwiazdy TVN, był z Katarzyną Litwiniak, z którą w 1992 roku doczekał się syna Adriana. I to właśnie z nim przyszedł w niedzielę do studia "halo tu polsat", by udzielić wywiadu. - Pomimo lekkiej niechęci ze strony ojca poszedłem w jego ślady - wyznał żartobliwie pierworodny syn Rozenka i zdradził, iż w tej chwili jest lektorem audiobooków.

REKLAMA







Zobacz wideo Rozenek o wyprowadzce syna



Jacek Rozenek otrzymał od syna wiele wsparcia
Jacek Rozenek gwałtownie zareagował na słowa najstarszego syna. - To jest jakaś historyczna rozmowa. Może na początku zniechęcałem, ale teraz z całego serca wspieram - wyjaśnił. W pewnym momencie aktor wrócił do wątku swojego udaru w 2019 roku. Przyznał, iż wtedy Adrian okazał mu nieocenioną pomoc. - Syn był dla mnie wielkim wsparciem po udarze. Nie tylko mentalnym, ale też finansowym. Nie liczyłem na to, iż będzie kiedyś musiał mi pomagać, a okazał się wielką pomocą, jako jedyna osoba w moim najbliższym otoczeniu - stwierdził poruszony.


Jacek Rozenek zaskoczony słowami Katarzyny Cichopek w "halo tu polsat"
W pewnym momencie Maciej Kurzajewski zaczął drążyć, czy w święta Rozenkowie są w stanie siedzieć wszyscy razem przy wigilijnym stole. - Mamy trzy domy, jest to trudne - odpowiedział Adrian Rozenek i od razu wtrącił się jego znany ojciec. - Święta są fragmentaryczne, ale tak, widzimy się wszyscy. Bardzo o to dbałem przez lata, żeby wszyscy moi mili chłopcy w święta rozumieli, co to znaczy usiąść przy wigilijnym stole, a nie byli wyrywani od stołu do stołu, bo to bez sensu. Staramy się ograniczyć do trzech wigilii - dodał aktor i został zaskoczony refleksją Katarzyny Cichopek. - Jestem absolutnie pod wrażeniem, iż da się to zrobić. Jesteście nadzieją, iż można się dogadać w kulturze i przede wszystkim w miłości i wsparciu, bo o to w życiu chodzi - powiedziała prezenterka, która nie ma dobrych relacji z byłym mężem, Marcinem Hakielem. - Dlaczego jesteś w szoku, iż to dogadanie jest możliwe? - zapytał aktor. - Bo to wcale nie jest takie proste, bo do tanga trzeba dwojga, jedna osoba może chcieć, ale może być zła energia po drugiej stronie. To czasem trudna historia do pogodzenia - podsumowała prowadząca "halo tu polsat".
Idź do oryginalnego materiału