W poniedziałkowy wieczór doszło do niecodziennego zdarzenia drogowego, które obiegło już kuluary ostrzeszowskiej policji.Wszystko zaczęło się od rowerzysty, który nie potrafił utrzymać równowagi i przewrócił się na jezdnię.
Gdy na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci, ich oczom ukazał się widok, który na długo zapadnie im w pamięć. 51-latek, mieszkaniec gminy Kraszewice, ledwo trzymał się na nogach. Badanie alkomatem wykazało wynik, który szokuje choćby najbardziej doświadczonych funkcjonariuszy – aż 5.2 promila!
Jak to możliwe, iż ktoś z takim poziomem alkoholu w organizmie wsiada na rower?
Tego pytania zadają sobie wszyscy, którzy usłyszeli o tym zdarzeniu. Można tylko domniemywać, iż pan 51-latek miał wyjątkowo „udany” wieczór, a może choćby cały weekend.
Ciekawostką jest również reakcja mieszkańców Racławic, którzy z zainteresowaniem przyglądali się policyjnej interwencji. Po rozpoznaniu rowerzysty, zadeklarowali, iż sami go odwiozą do domu i zajmą się jego rowerem. Cóż, sąsiedzka solidarność w pełnej krasie!
Całe zdarzenie budzi mieszane uczucia. Z jednej strony, trudno nie poczuć współczucia dla mężczyzny, który tak bardzo przecenił swoje możliwości. Z drugiej strony, takie sytuacje pokazują, jak ważne jest odpowiedzialne spożywanie alkoholu i dbanie o swoje bezpieczeństwo oraz bezpieczeństwo innych.
Policjanci z Ostrzeszowa przypominają, iż jazda rowerem pod wpływem alkoholu jest złamaniem prawa, które może mieć poważne konsekwencje.
Nie warto ryzykować swojego zdrowia i życia, a także narażać innych na niebezpieczeństwo.
Pamiętajmy, iż rower to nie tylko środek transportu, ale również odpowiedzialność!