ROYAL ALTAR - Warriors Dance (2024)

powermetal-warrior.blogspot.com 3 tygodni temu

Z jednej strony można poczuć ekscytację sięgając po "Warriors Dance" , bo to debiut nagrany przez grecki band. Zespołu z tamtego rejonu potrafią pozytywnie zaskoczyć i wiedzą jak zmajstrować wysokiej klasy materiał w klimatach epickiego heavy metalu. Z drugiej strony można czuć strach, bowiem zespół to jedna wielka nie wiadoma. Nie było głośno o nich, a jest to też ich pierwszy album. Nie mogłem powstrzymać się i sięgnąłem po "Warriors Dance" greckiego Roayl Altar. Nie dostałem może jakiejś płyty roku, czy czegoś na miarę wielkich kapel z tamtego rejonu, ale jest to wciąż pozycja godna uwagi.

Ja wiem, iż okładka taka trochę kiczowata. Zdaje sobie sprawę, iż i brzmienie jest dalekie od ideału i można wytknąć sporo błędów muzykom. Można też i ponarzekać na specyficzny głos Sotosa Poulidisa, który jeszcze sporo musi się nauczyć i jeszcze daleka droga do bycia krzykaczem heavy metalowym z prawdziwego zdarzenia. Nie można im odmówić zapału i chęci. Nie jednokrotnie można tutaj znaleźć wartościowy riff, solówki czy intrygującą melodię. To wszystko jest solidne i ma jakimś tam swój potencjał na coś więcej w przyszłości.

Zaczyna się dość skromnie i może troszkę nijako, bowiem "Beware" niby klimatyczny, niby epicki, ale główny motyw w pełni nie zachwyca. Band korzystnie wypada w energicznym "Hot Gates". Przepiękne wejście gitary, miłe dla ucha solówki i w końcu czuć zapał i pasję. Sam riff też taki jakby bardziej dopieszczony i przemyślany. Jeden z najlepszych kawałków na płycie. Dalej mamy klimatyczny i bardziej epicki "I am the One" i ten true heavy metalowy feeling daje o sobie znać. Stonowany "Metal" w nieco topornym stylu też daje radę, aczkolwiek troszkę zabrakło pomysłu na interesujący riff. Potem troszkę wkrada się nuda i komercja, ale na sam koniec dostajemy nastrojowy "Heavenly path", gdzie dostajemy interesujący popis umiejętności gitarzystów. Trias i Victor pokazują, iż potrafią grać i potrafią też zaskoczyć pozytywnie jakością i umiejętnościami. Brawo!

Dalekie to ideału i jest kilka wad, do tego całość jest bardzo nie równa. Jest natomiast kilka miłych dla ucha momentów i słychać, iż gdzieś tam jest potencjał. Troszkę popracować nad pomysłami, riffami i aranżacjami i kto wie co przyszłość przyniesie. Roayl Altar na pewno zasługuje na uwagę i wysłuchanie tego co mają nam do zaoferowania. W końcu to zespół z Grecji!

Ocena: 6/10
Idź do oryginalnego materiału