Jak to się stało, iż kraj, który jeszcze niedawno zmierzał w przyszłość, nagle dokonał ostrego zwrotu? "Nie mogłem uwierzyć, iż w XXI w. jest możliwe takie potworne barbarzyństwo, takie bezmyślne okrucieństwo, taka łatwowierność zwykłych ludzi w obliczu tak bezczelnych łgarstw propagandy. A jednak wojna wybuchła i toczy się już drugi rok. I wywołała ją Rosja, moja ojczyzna" — pisze w najnowszej książce Dmitrij Głuchowski. W Onet Kultura przedrukowujemy jej fragment.