Ron Hale nie żyje. "Ogromny talent, najlepszy przyjaciel"

swiatseriali.interia.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


27 sierpnia 2024 roku zmarł Ron Hale, amerykański aktor telewizyjny i filmowy. Publiczność znała go przede wszystkim z występów w operach mydlanych "Ryan's Hope" i "Szpital miejski". Miał 78 lat.


Hale urodził się 2 stycznia 1946 roku w Grand Rapids w stanie Michigan. Debiutował w telewizji pod koniec lat sześćdziesiątych. W 1976 roku wystąpił w małej roli we "Wszystkich ludziach prezydenta" Alana J. Pakuli.


Ron Hale. Jego największe role


Największą popularność przyniosły mu jednak opery mydlane. W latach 1975-1989 wystąpił w 909 odcinkach "Ryan's Hope". Za rolę doktora Rogera Coleridge'a otrzymał dwie nominacje do nagrody Daytime Emmy za najlepszy występ drugoplanowy.Reklama


Z kolei w latach 1995-2010 pojawiał się w "Szpitalu miejskim" jako Mike Corbin, ojciec szefa mafii Sonny'ego Corinthosa. Wystąpił w 238 odcinkach produkcji.
Jego filmografię zamykał film "The Ghost and the Whale" z 2017 roku. Od tego czasu przebywał na aktorskiej emeryturze.
Hale'a wspominał Billy Warlock, aktor z "Dni naszego życia", we wpisie w portalu X. "Z ciężkim sercem żegnamy kolejną wielką osobistość telewizji. Mój drogi przyjaciel Ron Hale odszedł. Był ogromnym talentem i jeszcze lepszym przyjacielem. Będę za tobą tęsknił" - napisał.
Idź do oryginalnego materiału