Romanowska nie mogła tego dłużej ukrywać. Po jej osobistym wyznaniu trudno powstrzymać łzy

gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Kapif


Elżbieta Romanowska zaskoczyła wszystkim bardzo osobistym wpisem. Prezenterka przez długi czas tłumiła w sobie emocje.
Elżbieta Romanowska w ostatnich tygodniach znacząco ograniczyła swoją obecność w mediach społecznościowych. Podczas gdy wielu zastanawiało się, jaki jest powód takiego stanu rzeczy, w życiu prywatnym prowadzącej "Nasz nowy dom" zachodziły mało optymistyczne zmiany. Choć sytuacja przez cały czas nie należy do najłatwiejszych, aktorka postanowiła podsumować to, z czym się mierzy.


REKLAMA


Zobacz wideo Darek Stolarz o współpracy z Romanowską. "Tworzymy rodzinę"


Elżbieta Romanowska przechodzi niezwykle trudne chwile. Tak szczera jeszcze nie była. "Niemoc, rozpacz"
W ostatnim czasie Elżbieta Romanowska publikowała w sieci posty skupiające się wyłącznie na jej życiu zawodowym. Zmieniło się to w sobotę, 15 marca, kiedy prezenterka postanowiła wyrzucić z siebie nadmiar emocji. Okazało się, iż w rodzinie 41-latki od dłuższego czasu panuje kryzys. "Kochani… Długo się zbierałam, by do was napisać. Końcówka 2024 roku była dla mnie i mojej rodziny bardzo ciężka i bolesna. Niestety, ten stan trwa do dziś. Nie było mnie tutaj, bo potrzebowałam całą swoją energię i wolny czas poświęcić mojej rodzinie. Przechodziliśmy prawdziwy emocjonalny rollercoaster" - zaczęła na Instagramie.
W dalszej części wpisu w poruszających słowach rozwinęła, jakie dokładnie emocje towarzyszą zarówno jej, jak i jej najbliższym. "Nadzieja, jej utrata, niemoc, walka z wiatrakami, rozpacz. To tylko nieliczne emocje, które towarzyszyły nam i towarzyszą każdego dnia. Znacie takie uczucie, gdy dochodzicie już do ściany, gdy wydaje wam się, iż więcej już nie udźwigniecie, ale życie postanawia zweryfikować wasze myślenie i udowodnić wam, iż jesteście w błędzie i jednak możecie?" - zapytała internautów.


Elżbieta Romanowska przeżywa kryzys. "Ten zły czas jeszcze się nie skończył"
Gwiazda "Rancza" podkreśliła jednocześnie, iż kryzys jeszcze nie minął, ale jest gotowa znieść naprawdę dużo. "Ten zły czas jeszcze się nie skończył, ale dzięki wsparciu mojej rodziny i cudownych przyjaciół mam siłę, by powoli tutaj wrócić. Bo życie toczy się dalej… I chociaż moje serce rozpadło się na kawałki, łkając cichutko każdego dnia, staram się uśmiechać, dostrzegając cudownych ludzi, którzy dają mi siłę każdego dnia, doceniając promienie słońca, dzięki którym łatwiej mi wstawać i mierzyć się z każdym kolejnym dniem" - zakończyła, dołączając podziękowania w stronę fanów, którzy wspierają ją w trudnym czasie.
Idź do oryginalnego materiału