"Rolnik szuka żony" to jeden z najpopularniejszych formatów stacji TVP, który od lat przyciąga przed telewizory miliony Polaków. Za na mi już 11 edycji programu, dzięki którym wielu uczestników znalazło miłość. Z okazji świąt Bożego Narodzenia stacja TVP zaprosiła programowe pary do studia, aby w wyjątkowej atmosferze opowiedziały o łączącym je uczuciu i wróciły wspomnieniami do swoich początków w programie. 25 grudnia wyemitowano świąteczny odcinek. Produkcja zachęciła dawnych uczestników do wzięcia udziału w wyjątkowej inicjatywie. Już po kilku minutach programu polały się pierwsze łzy wzruszenia.
REKLAMA
Zobacz wideo "Rolnik szuka żony". Nicola odkryła w sobie nowy talent? Nagle wskoczyła na scenę
"Rolnik szuka żony". W programie polały się łzy. Paweł zaskoczył Martę wzruszającym listem
Wśród gości programu "Rolnik szuka żony" pojawili się m.in. Paweł Bodzianny i jego ukochana z programu, Marta Paszkin. W 2022 roku para doczekała się narodzin syna, a niedawno na świat przyszła ich córka, Gracja. W tym roku są to jej pierwsze święta. W studiu TVP wspomniano początki pary w programie, kiedy Marta zdecydowała się napisać list do Pawła i dzięki temu para miała okazję się poznać. Nagle na prośbę produkcji nastąpiła nieoczekiwana zmiana ról i tym razem to Paweł przeczytał list Marcie, który przygotował specjalnie na tę okazję. W wyjątkowych słowach podziękował za jej obecność i podkreślił, jak bardzo jest szczęśliwy, iż założył z nią rodzinę. "Kochana Marto. Nie mogę uwierzyć, iż to już nasza piąta wspólna wigilia. Ten czas tak gwałtownie leci, a mimo to przez cały czas dobrze pamiętam nasze pierwsze spotkanie, jakby to było wczoraj" - zaczął Paweł.
Wszystko zaczęło się od twojego listu. Gdybyś go wtedy nie napisała, pewnie teraz całkiem inaczej wyglądałoby nasze życie. Nie byłoby Adama, Gracji, a ja nie byłby tak spełnionym facetem, jakim jestem teraz
- podkreślił rolnik. W dalszej części Paweł podkreślił, iż mimo iż między para nie zawsze jest idealnie, jak mogłyby się wydawać z mediów społecznościowych, to każdego dnia stara się być dla swojej partnerki lepszym człowiekiem. "Dziękuję za wszystko, co dla nas robisz i dziękuję za pomoc w dorośnięciu do osoby, którą jestem dzisiaj. Wniosłaś tak dużo szczęścia w moje życie, iż nie wyobrażam sobie, jakby ono miało wyglądać bez ciebie i bez was" - dodał. Po tych słowach zarówno prowadząca, jak i żona rolnika zalały się łzami.
Mój Pawliczek
- skomentowała wzruszona partnerka rolnika.
ZOBACZ TEŻ: Córka Beaty Kozidrak zwróciła się do fanów. Te słowa dają do myślenia
"Rolnik szuka żony". Kamil i Joanna pokazali, jak zmieniła się ich córka. "Gada jak katarynka"
W studiu TVP pojawiła się także Joanna z Kamilem. Para w 2022 roku doczekała się narodzin córki. Uczestnicy matrymonialnego formatu TVP poznali się w ósmej edycji programu i bardzo gwałtownie między nimi zaiskrzyło. W finałowym odcinku Kamil oświadczył się ukochanej. Rocznicę zaręczyn para świętowała w oczekiwaniu na narodziny pierwszego dziecka. Tosia przyszła na świat 23 października 2022 roku. "Tego dnia nasze życie zmieniło się o 180 stopni, oczywiście na lepsze. Tej nocy przyrzekliśmy sobie, iż uczynimy życie naszej Perełki najszczęśliwszym życiem, jakie sobie można wymarzyć. Tosia — 2980 g szczęścia i 53 cm słodkości" - informowało małżeństwo w mediach społecznościowych.
Dziewczynka ostatnio bardzo się zmieniła. Młodzi rodzice rzadko pokazują jej zdjęcia w mediach społecznościowych, ale tym razem zrobili wyjątek i w świątecznym odcinku programu "Rolnik szuka żony" pokazali ujęcie z domowego archiwum. Para opowiedziała, co słychać u córki. "Uczy się nowych rzeczy, nowych słów. Teraz to już jak katarynka" - wyjawiła Joanna. Nie da się ukryć, iż dziewczynka jest przeurocza i skradła serca wszystkich obecnych w studiu. Zdjęcie Tosi znajdziecie w naszej galerii na górze strony.