"Rolnik szuka żony 12": Co w 4. odcinku? To zdarzyło się po raz pierwszy w historii programu!

swiatseriali.interia.pl 3 dni temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Wreszcie nadszedł ten dzień, na który czekali zarówno uczestnicy programu, jak i zaproszeni do ich domów goście. W czwartym odcinku 12. edycji programu "Rolnik szuka żony" bohaterowie powitają w swoich domach gości. Jak zostaną przyjęci przez rodziny rolników? Widzowie wszystkiego dowiedzą się już w niedzielę, 4 października, wieczorem w TVP1.


To istotny dzień w życiu bohaterów programu "Rolnik szuka żony" - Basia, Roland, Krzysztof, Arek i Gabriel przygotowali swoje domy na przyjęcie gości, a zaproszone osoby, po raz pierwszy, zobaczą miejsce, które może kiedyś stać się ich domem. Czy wszystko zostało przygotowane? Jak domownicy zareagują na kandydatki i kandydatów?


"Rolnik szuka żony 12": Goście przyjeżdżają


Stres nie oszczędza też kandydatek i kandydatów. Po raz pierwszy zobaczą miejsce, które w przyszłości może stać się ich domem. Jak goście poradzą sobie na gospodarstwie? Jak zostaną przyjęci przez rodziny rolników? Jakie nadzieje wiążą z tymi wizytami bohaterowie programu?Reklama


Po raz pierwszy w historii programu "Rolnik szuka żony" w tym samym czasie na gospodarstwo przybędą wszyscy kandydaci, wytrącając na chwilę z równowagi emocjonalnej gospodynię.
"Moment przyjazdu chłopaków był bardzo stresujący. To iż przyjechali naraz, zaskoczyło mnie tym bardziej. W momencie jak oni rozeszli się po tych pokojach, to miałam takie: 'No i co teraz?'. Nie wiedziałam, czy ja mam tam do nich wejść, czy nie. Myślałam, iż oni będą po kolei, a nie tak naraz" - wyzna Basia.
To nie będzie koniec zaskoczeń na gospodarstwie rolniczki.
"Mają pięć dni, żeby się postarać" - powie bohaterka w zwiastunie 4. odcinka.
Roland nie ukrywa, iż dla niego relacje z rodzicami są najważniejsze i to jest jeden z warunków powodzenia potencjalnej relacji. Dlatego przed przyjazdem dziewczyn odbędzie rozmowę z mamą i tatą na temat kandydatek. Jednak nie uspokoi to zestresowanego rolnika.


"Denerwuję się. To też jest dla mnie istotne, jak będzie reagowała na moich rodziców i na to, jak tutaj się mieszka. Dla mnie trzy dziewczyny to jest trudna sytuacja, choćby jedna dziewczyna to trudna sytuacja, a co dopiero trzy!" - podkreśli Roland.
Na gospodarstwie Krzysztofa dojdzie do niecodziennej sytuacji - na policzkach Agnieszki po jednym pytaniu pojawią się łzy. O co zostanie zapytana dziewczyna i dlaczego tak bardzo będzie przeżywać tę rozmowę?


A co wydrzy się u Gabriela i Arka? "Rumieńców chyba dostałem" - powie Arek. Z kolei Gabriel będzie zaskoczony tym, jakie buty założyły jego kandydatki.


Jak będą przebiegały pierwsze chwile na gospodarstwach widzowie dowiedzą się już w niedzielę, 4 października w TVP1.
Idź do oryginalnego materiału