Rolę w głośnej kontynuacji zawdzięcza serialowi. "Najtrudniejsze, co zrobiłem"

film.interia.pl 19 godzin temu
Zdjęcie: materiały prasowe


"Mortal Kombat" (2021) w reżyserii Simona McQuoida nie był pierwszym podejściem twórców do przeniesienia popularnej gry komputerowej na duży ekran. W latach 90. ubiegłego wieku nakręcone zostały dwie części filmów na podstawie popularnej serii. Większość okazała się jednak kasowymi niewypałami. W przyszłym roku zobaczymy kontynuację filmu.


"Mortal Kombat": druga część w 2026 roku


Karl Urban wcieli się w uwielbianą przez fanów franczyzy postać Johnny'ego Cage'a, Tati Gabrielle dołączyła do serii jako Jade, a Adeline Rudolph zagra Kitanę. Do filmu powrócą także gwiazdy pierwszej części: Ludi Lin w roli Liu Kang, Mehcad Brooks jako Jax, Lewis Tan jako Cole Young, Jessica McNamee jako Sonya Blade, Hiroyuki Sanada jako Scorpion, Tadanobu Asano jako Lord Raiden i Joe Taslim jako Sub-Zero.


"Mortal Kombat": Karl Urban zawdzięcza rolę serialowi


Karl Urban rolę w drugiej odsłonie "Mortal Kombat" zawdzięcza serialowi "The Boys". Jak mówi w wywiadzie dla Entertainment Weekly w odróżnieniu od poprzednich sezonów popularnej produkcji Prime Video, pod koniec zdjęć nie był... zmęczony. Reklama


"Nie brałem udziału w wielu scenach akcji w tym sezonie. Miałem paliwo w baku. Nie byłem zmęczony" - mówił i wyjawił, iż zadzwonił do swojego agenta, czy nie ma dla niego roli w jakimś akcyjniaku.
"Na szczęście po tygodniu dostałem scenariusz ‘Mortal Kombat’. W drugiej części filmu Karl Urban wciela się w postać Johnny’ego Cage’a.
"To była najtrudniejsza rola, jakiej podjąłem się w swojej karierze. Te sztuki walki. Forma i styl są bardzo specyficzne, choreografia, precyzja, której potrzeba, żeby wszystko dobrze wyglądało. To było bardzo duże wyzwanie".
Zobacz też: Epicki survivalowy thriller Netfliksa. Pełen akcji hit przyszłego roku?
Idź do oryginalnego materiału