Maja Golec, najstarsza córka Pawła Golca, oficjalnie zakończyła etap edukacji akademickiej, odbierając dyplom ukończenia Wydziału Muzycznego Uniwersytetu Rzeszowskiego. Radosną wiadomością podzieliła się w mediach społecznościowych, publikując zdjęcia z ceremonii i dodając entuzjastyczny podpis:
„Koncerty dyplomowe zagrane, dyplomy odebrane – czy my właśnie skończyliśmy studia?!? YEAAAAH”.
Dorastając w domu pełnym dźwięków, Maja Golec miała od dziecka kontakt z muzyką – zarówno tą ludową, jak i współczesną. Jej ojciec, współtwórca znanego zespołu Golec uOrkiestra, nie kryje dumy z córki, która wybrała ścieżkę artystyczną, ale z pełną świadomością tworzy własny styl i wrażliwość.
Maja nie tylko śpiewa – gra także na pianinie, komponuje i aktywnie rozwija swoją obecność w sieci. Na TikToku obserwuje ją już ponad 10 tysięcy użytkowników, a każdy kolejny cover czy autorska piosenka spotyka się z rosnącym zainteresowaniem. W marcu ukazał się jej debiutancki singiel „Daleko”, który zebrał ciepłe opinie słuchaczy i pokazał, iż Maja ma do zaproponowania coś więcej niż tylko nazwisko znanego ojca.
Choć jeszcze niedawno była znana głównie jako „córka Pawła Golca”, dziś coraz częściej Maja Golec występuje pod własnym imieniem i talentem. Pojawiła się w programie śniadaniowym, brała udział w koncercie „Wyspa dzieci – muzyczni spadkobiercy 2 plus 1”, gdzie udowodniła, iż scena to jej naturalne środowisko. Jej występ spotkał się z pozytywnym odbiorem, a komentarze w sieci były jednoznaczne: „Mamy nowy głos, na który warto czekać”.
Ceremonia wręczenia dyplomów, w której wzięła udział wspólnie z koleżankami i kolegami z uczelni, była nie tylko formalnością. Dla Mai to symboliczne domknięcie jednego etapu i otwarcie drzwi do profesjonalnej kariery muzycznej. Zdjęcia, które opublikowała, pokazują uśmiech, euforia i dumę – ale też spokój młodej artystki, która wie, dokąd zmierza.
Maja Golec łączy to, co tradycyjne, z tym, co świeże. Czerpie z rodzinnych korzeni, ale szuka własnego brzmienia. Po ukończeniu studiów muzycznych nic już nie stoi na przeszkodzie, by w pełni poświęciła się muzyce — na swoich zasadach.
Przed nią estrada, studio nagraniowe, kolejne koncerty i... wszystko, na co tylko się odważy. A iż odwagi jej nie brakuje — o tym już dziś nie ma wątpliwości.