Podczas minionego weekendu trzema najchętniej oglądanymi filmami w polskich kinach były rodzime produkcje. Notowane przez nie wyniki nie robią jednak wrażenia. Na pierwszym miejscu pozostał Seks dla opornych, który po pierwszych dziesięciu dniach wyświetlania miał na swoim koncie 169,5 tys. widzów. Drugi weekend przyniósł tylko 13-procentowy spadek i widownię przekraczającą pułap 61 tys.. Nie jest źle, ale szału nie ma.
Nie możemy oczywiście narzekać na wynik Teściów 3. Podczas siódmego weekendu wyświetlania komedia zaliczyła skok z czwartego na drugie miejsce w weekendowym zestawieniu i zgromadziła przed ekranami jeszcze ponad 46 tys. osób. Od premiery zobaczyło ją 1,418 mln widzów, a teraz jest już prawdopodobnie trzecim najbardziej popularnym filmem tego roku w Polsce:

Z kolei roczarowaniem pozostaje Chopin, Chopin!. Mimo iż notuje niewielkie spadki i spędził już trzeci weekend na trzecim miejscu weekendowego zestawienia, na jego koncie w niedzielny wieczór znajdowało się tylko 317 tys. sprzedanych biletów. I mimo iż jest to póki co najlepszy wynik odnotowany przez październikową premierę, oczekiwania wobec podobno drugiego najdroższego filmu w historii Polski były prawdopodobnie znacznie większe.
W pierwszej dziesiątce znalazło się jeszcze miejsce dla dwóch innych rodzimych* tytułów. Obok Kicia Kocia ma braciszka, które w ramach pokazów przedpremierowych zebrało ok. 17 tys. widzów, na ekrany trafił także Franz Kafka. Najnowszy film Agnieszki Holland, *który jest międzynarodową produkcją, zainteresował od piątku do niedzieli 19 600 widzów na 205 kopiach (26 797 widzów wraz z pokazami przedpremierowymi). Generalnie chyba nie można było spodziewać się znacznie lepszego rezultatu. Ten przebija i tak ponad dziesięciokrotnie otwarcie Pod wulkanem, czyli poprzedniego polskiego kandydata do Oscara za najlepszy film międzynarodowy (niespełna 1,5 tys. widzów). Poprzednia produkcja wyreżyserowana przez Holland, głośna i kontrowersyjna Zielona granica, wystartowała dwa lata temu z poziomu 136 tys. sprzedanych biletów (najlepsze otwarcie polskiego filmu w 2023 roku), a w sumie zgromadziła blisko 765 tys. widzów (drugi najlepszy wynik dla polskiego filmu w 2023 roku).
Jeśli chodzi o filmy zagraniczne, to najlepiej spisały się dwa tytuły dystrybutora UIP. Na tydzień przed Halloween Czarny telefon 2 zaliczył niewielki względem otwarcia spadek, prowdopodobnie w okolicach 30%, a w sumie mógł już dobić do pułapu 100 tys. sprzedanych biletów. Z kolei Koci Domek Gabi: Film być może przebił już pułap 300 tys.. Jednocześnie jest to druga najchętniej oglądana premiera października, przy czym część zgromadzonej widowni pochodzi z pokazów przedpremierowych, które rozpoczęły się jeszcze we wrześniu. Poza tym nowością od UIP było Gdyby nie ty. Ekranizacja kolejnej powieści autorki It Ends With Us zainteresowała jednak prawdopodobnie tylko niespełna 15 tys. widzów.
Nowościami były także animacja Super pies i kot łotr, którą zobaczyło nieco ponad 31 tys. widzów, oraz dramat biograficzny Springsteen: Ocal mnie od nicości. Ten drugi zgromadził zaledwie 8 156 widzów na 121 kopiach, co nie pozwoliło mu choćby zająć miejsca w pierwszej dziesiątce weekendu. Film ten spisuje się słabo także w Ameryce i na innych rynkach, co może mieć negatywny wpływ na jego szanse na sukcesy w tegorocznym wyścigu oscarowym.
Z innych newsów:
- Jeszcze przed weekendem Jedna bitwa po drugiej przekroczyła pułap 200 tys. widzów (tym razem 11 487 widzów, a w sumie 212 087);
- TRON: Ares przekroczył pułap 100 tys. (8 933 widzów podczas trzeciego weekendu i 105 278 widzów od premiery)
- Koszmarek zaliczył podczas drugiego weekendu wyświetlania spadek na poziomie 37% i zgromadził 24 110 widzów (73 002 widzów od premiery).

Źródła: boxoffice.pl, Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Box Office Raport














