Robert De Niro nagrodzony Złotą Palmą w Cannes. Podczas przemówienia aktor rozprawił się z Donaldem Trumpem

viva.pl 12 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Stephane Cardinale - Corbis/Corbis via Getty Images


Podczas ceremonii otwarcia 78. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes, Robert De Niro odebrał Honorową Złotą Palmę. W swoim przemówieniu ostro skrytykował politykę Donalda Trumpa. "Kreatywności nie da się wycenić, ale najwyraźniej można nałożyć na nią cło", mówił ze sceny. Co jeszcze powiedział?

De Niro odbiera Honorową Złotą Palmę w Cannes.

Grand Théâtre Lumière w Cannes stało się miejscem historycznego momentu. 13 maja 2025 roku Robert De Niro, wybitny amerykański aktor, został uhonorowany Honorową Złotą Palmą za całokształt swojej twórczości. Statuetkę odebrał z rąk Leonardo DiCaprio. Ceremonia otwarcia 78. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes przyciągnęła uwagę świata nie tylko ze względu na prestiż wydarzenia, ale i mocne słowa laureata.

Podczas swojego przemówienia Robert De Niro nie szczędził gorzkich słów pod adresem prezydenta USA, Donalda Trumpa, choć nie wymienił jego imienia i nazwiska. Aktor, odbierając honorową nagrodę wykorzystał swój głos, by przypomnieć o fundamentalnych wartościach demokracji i wolności twórczej.

"W moim kraju walczymy o demokrację, chcemy jej bronić, coś, co uważaliśmy za absolutnie nabyte i to dotyczy nas wszystkich. Sztuka jest nośnikiem demokracji, poszukuje wolności, obejmuje różnorodność i z tego powodu jest zagrożona. Jesteśmy niebezpieczeństwem dla autokratów tego świata", mówił.

Robert De Niro skrytykował Donalda Trumpa

De Niro zaznaczył również, iż Donald Trump ograniczał finansowanie sztuki, nauk humanistycznych oraz edukacji. Skrytykował także fakt, iż były prezydent sam mianował się szefem jednej z najważniejszych instytucji kulturalnych w kraju. "Prezydent Ameryki mianował się szefem jednej z naszych najważniejszych instytucji kulturalnych. Ograniczył finansowanie i wsparcie dla sztuki, nauk humanistycznych i edukacji. Teraz zapowiedział wprowadzenie 100 proc. cła na filmy wyprodukowane poza USA. Kreatywności nie da się wycenić, ale najwyraźniej można nałożyć na nią cło. Oczywiście, iż jest to niedopuszczalne. Wszystkie te ataki są niedopuszczalne i nie jest to tylko problem amerykański. To jest globalny problem", wyznał emocjonalnie.

Aktor z mocą podkreślił, iż to nie tylko amerykański problem, ale wyzwanie o globalnym zasięgu. Wzywał do natychmiastowego działania, przekonując, iż nadszedł moment, w którym każdy, kto ceni wolność, powinien stanowczo zaprotestować. "Nie możemy po prostu usiąść, odprężyć się i oglądać filmu. Musimy działać teraz bez przemocy, ale z wielką pasją i determinacją. Czas, aby wszyscy, którym zależy na wolności, zorganizowali się i zaprotestowali. Gdy odbędą się wybory, oczywiście zagłosowali", usłyszeli zgromadzeni.

Źródło: Fakt, Plejada

Idź do oryginalnego materiału