Robert Aramayo przyznaje, iż „Gra o Tron” nie przygotowała go do akcji „Władcy Pierścieni”

pl.jugomobile.com 3 godzin temu

Władca Pierścieni: Pierścienie Mocy Sezon 2 już dostępny Najlepsze wideo widzieliśmy ogromny postęp w przypadku jednej z najbardziej kultowych postaci Tolkiena. Elrond (Robert Aramayo) przeszedł drogę od herolda do dowódcy, wyznawcy do przywódcy i, co najważniejsze, sceptyka Pierścieni Mocy do kogoś, kto chce go założyć, aby uratować życie innego elfa.

**Spoilery z finału drugiego sezonu Władcy Pierścieni: Pierścieni Mocy, teraz transmitowanego w Prime Video**

Pod koniec Władcy Pierścieni: Pierścienie Mocy, sezon 2, odcinek 8, Galadriela (Morfydd Clark) nie tylko spadła z dużej wysokości podczas walki z Sauronem (Charlie Vickers), ale także została dźgnięta koroną Morgotha . Wydaje się, iż elf jest u progu śmierci. choćby Najwyższy Król Gil-galad (Benjamin Walker) nie ma mocy, by ocalić Galadrielę. Jednak Elrond widzi pierścień Galadrieli, Nenyę, i przypomina sobie, jak użyła go do uzdrowienia innego elfa we wcześniejszej części historii.

Po całym sezonie ostrzegania innych elfów, aby nie ufały żadnemu z Pierścieni Mocy, w obawie, iż zostaną zarażone spiskami Saurona, Elrond nosi Nenyę, aby ocalić życie Galadrieli.

„To wielka podróż. I myślę, iż to, co on myśli w tym momencie, kiedy ma to założyć, brzmi: „No cóż, zaczynam”. Biorę udział w grze, wiesz?” Aramayo powiedział Jugo Mobile w zeszłym tygodniu w wywiadzie. „I co to znaczy? Czy jestem teraz w jego grze? Czy tego właśnie chce? Czy jestem teraz otoczony jego mocą w sposób, którego nie będę w stanie kontrolować?”

„Myślę, iż to właśnie jest fajne w Elrondzie. Myślę, iż tak naprawdę jest świadomy swoich ograniczeń.”

Zdjęcie: Prime Video

Na wypadek, gdyby niektórzy widzowie Pierścieni Mocy nie wiedzieli, Elrond jest szczególnie wyjątkowy wśród elfów, ponieważ był „półelfem”. Część niego jest człowiekiem. „To dlatego tak dobrze dogaduje się z Durinem” – powiedział Aramayo. – Ponieważ, wiesz, on rozumie śmiertelność, która w nim tkwi, lepiej niż większość elfów. Nie do końca, ale bardziej dlatego, iż jest elfem.

Aramayo wyjaśnił również, iż ludzka natura Elronda oznacza, iż ​​nie posiada on takich samych mocy i zdolności, jak inne elfy. Niemniej jednak Aramayo wierzy, iż największą siłą Elronda jest poznanie tej prawdy.

„Jest świadomy, iż nie posiada umiejętności walki z Galadrielą [Ismael Cruz Córdova’s] Arondir tak. On o tym wie, wiesz? To właśnie w nim lubię. Myślę, iż skupia się na swoich mocnych stronach i zna swoje ograniczenia” – powiedział Aramayo.

„Więc kiedy Sauron powróci, nie będzie się ośmielał myśleć, iż może po prostu zaufać tym rzeczom, które były w pobliżu niego, ponieważ myśli: «W tej chwili nie mogę choćby zaufać sobie. Nie mogę ufać ludziom wokół mnie, którym ufam od 100 lat. Wiesz, więc to dla niego naprawdę skomplikowana podróż.

Zdjęcie: Prime Video

Aramayo również ujawnił Jugo Mobile iż zrozumienie ograniczeń Elronda wpłynęło na sposób, w jaki chciał przedstawić styl walki postaci podczas bitwy o Eregion.

„Ponownie mówiąc o Elrondzie i jego ograniczeniach w tym momencie, nie chciałem, żeby Elrond po prostu upadł i mógł robić to, co potrafi Arondir, albo to, co może zrobić Galadriela, albo to, co Gil- galad” – powiedział Aramayo. „Chciałem, żeby czuł się całkiem ludzki, ponieważ to jest jego siła. Wiesz, ta półelfia natura, czy zdajesz sobie z tego sprawę, czy nie.

Aramayo powiedział dalej, iż chce, aby ta bitwa „wydobyła człowieczeństwo” z Elronda. „Chciałem, żeby to wyglądało na desperackie. Chciałem, żeby momentami było błoto i błoto, ale pęd do przodu go popychał.

„I osobiście dociera aż do ściany. Wiesz, co mam na myśli? To nie jego umiejętności tu wchodzą. To jego pragnienie, walka w nim.”

Elrond może mieć w sobie trochę walki, ale Robert Aramayo może nie. Przed występem we Władcy Pierścieni: Pierścieni Mocy brytyjski aktor grał młodszą wersję Neda Starka w serialu HBO „Gra o tron”. Jego jedyną istotną sceną była walka z ser Arthurem Dayne’em (Luke Roberts) przed Wieżą Radości. Jak na ironię, Aramayo powiedział, iż średniowieczna sekwencja walki fantasy nie przygotowała go na epickie bitwy z drugiego sezonu Władcy Pierścieni: Pierścieni Mocy.

„Byłem okropny, kiedy kręciliśmy „Grę o tron”” – powiedział ze śmiechem. – I byłem okropny w jakiejkolwiek grze mieczem.

„Kiedy więc powiedzieli, iż będę walczył w drugim sezonie, dosłownie, celowo mieszkałem obok sali kaskaderskiej” – powiedział. „Byłem tam każdego dnia, kiedy miałem wolne, trenowałem i tak dalej”. Szkolenie i „wszystkie te rzeczy”, aby realistycznie doprowadzić Elronda do ściany.

Idź do oryginalnego materiału