Ridley Scott promuje Gladiatora II i przy tej okazji udzielił wywiadu The Hollywood Reporter. Twórca odniósł się do swojej ewentualnej emerytury i skomentował decyzję Quentina Tarantino, by porzucić kręcenie filmów pełnometrażowych po zrealizowaniu dziesięciu.
W sprawie swojej emerytury Ridley Scott stwierdził krótko – nie zamierza nigdy na nią przechodzić i chce kręcić do śmierci. Twórca powołał się na Clinta Eastwooda, który film Juror #2 zrealizował w wieku 94 lat. Scott uznaje, iż wobec tego ma jeszcze kilka lat. Natomiast sprawę Tarantino skomentował następująco:
Nie wierzę w te brednie. Przymknij się i zrób kolejny film. Quentin napisał kilka filmów dla mojego brata. Dobrze się dogadywali, ale nie jestem pewny co do tego, czy sam go poznałem.
Scott zgodził się też ze stwierdzeniem, iż jeżeli jest się w czymś dobrym, to trudno z tym tak po prostu zerwać – w końcu zostaje się wciągniętym na nowo.
Tarantino ma zamiar zrealizować jeszcze jeden film – przez jakiś czas miał to być The Movie Critic, twórca porzucił jednak te plany i na ten moment nie wiadomo, jaki będzie finałowy filmowy projekt reżysera.